Przyszły ambasador Polski w Serbii chwali bydgoskie inicjatywy

Fot: MSZ

Kilka dni temu minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy wręczył nominację trzem nowym ambasadorom. Wkrótce Polskę w Serbii, na placówce w Belgradzie, będzie reprezentował Rafał Perl, który wypowiada się z uznaniem o bydgoskich działaniach na rzecz budowania relacji polsko-sebrskich.

 

W Bydgoszczy działa kilka konsulatów honorowych, ale nie ma wśród nich Republiki Serbii, przez co może się wydawać, że na szczeblu polsko-serbskim niespecjalnie się nad Brdą dzieje. To, czego my nie widzimy lokalnie, dostrzegają jednak zawodowi dyplomaci.

 

Zanim Rafal Perl otrzymał nominację na ambasadora, musiał stanąć na przesłuchaniu przed sejmową Komisją Spraw Zagranicznych, na której posłowie pytali m.in. o to jak wyglądają relacje polsko-serbskie. Perl pochwalił współprace między samorządami, wskazując m.in. na współpracę liczącego około 150 tys. mieszkańców Kragujeca z Bydgoszczą.

 

Przyszły ambasador mówił też z uznaniem o współpracy naukowej – Co roku odbywają się naprzemiennie w Polsce i Serbii spotkania historyków z Uniwersytetu Belgradzkiego i Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego z Bydgoszczy. Historycy rozmawiają o wspólnej przeszłości, z naciskiem na wiek XX, stosunki polsko-jugosłowiańskie, ale jest potencjał, żeby daleko poza to wykraczać.

 

O Polonii w Serbii

W Republice Serbskiej nie mieszka zbyt wielu Polaków, jak podkreślał Rafał Perl na komisji:

Zamierzam kontynuować działania wspierające społeczność polską w Republice Serbii. Nie jest to społeczność duża, obecnie liczy ok. 800 osób. Korzeniami sięga XIX w., grupy polskich oficerów, którzy uczestniczyli w I powstaniu serbskim. Później osiedliła się tam grupa polskich lekarzy, którzy tworzyli zręby opieki zdrowotnej na terytorium Serbii. Obecnie jest to głównie emigracja z lat 70. i 80., żony obywateli byłej Jugosławii, dzieci z małżeństw mieszanych. Jest też bardzo interesująca grupa 150 osób, która zamieszkuje polską wieś na Bałkanach w autonomicznej prowincji Wojwodiny, w miejscowości o nazwie Ostojicevo. Są to potomkowie Polaków, którzy przesiedlili się do Serbii w XIX w. Byli to wędrowni górnicy saletry. Te osoby poczuwają się do polskości. W 2018 r. powołali w Serbii Radę Polskiej Mniejszości Narodowej. Istnieje również Dom Polski.

 

W Serbii znaleźć można jednak kilka symboli polskich:
Wspomniałem o polskich oficerach walczących w postaniu serbskim w latach 1804–1812. Na Bałkanach był również aktywny politycznie książę Adam Jerzy Czartoryski. Wspomniałem o polskich lekarzach. Są polskie pomniki. W Belgradzie jest pomnik Chopina, pomnik prof. Hirszfelda, ale oczywiście można zrobić więcej i do tego będę zmierzał.

 

Bohaterów Kragujewca i ulica Bydgoska

Bydgoszcz i Kragujewiec przeżyły podobną tragedię w trakcie II wojny światowej. W 1939 roku w Bydgoszczy Niemcy przeprowadzili masowe egzekucje Polaków i Żydów, pod pretekstem odwetu za rzekomą ,,krwawą niedzielę”, która była wytworem niemieckiej propagandy uknutej osobiście przez Josepha Goebelsa. 20 i 21 października 1941 roku Niemcy przeprowadzili również akcję odwetową (za zbrojny opór serbskich partyzantów przeciwko Wermchtowi), w trakcie której rozstrzelano w lesie kilka tysięcy Serbów – mieszkańców Kragujewca. Najbardziej w pamięci mieszkańców utkwiło rozstrzelanie 300 uczniów gimnazjum. Na cześć pomordowanych przez Niemców w Bydgoszczy nadano ulicę Bohaterów Kragujewca na Wyżynach, w ramach wzajemności w Jugosławii (w latach 70. przed jej rozpadem) nazwano jedną z ulic ulicą Bydgoską.

 

Jak się dowiadujemy z artykułu pt. ,,Dzieje współpracy Bydgoszczy z miastami i regionami partnerskimi w latach PRL”, w Kronice Bydgoskiej, autorstwa Przemysława Biegańskiego, współpraca Bydgoszczy i Kragujewca rozpoczęła się w 1971 roku z inicjatywy polskiej. 23 lipca 1971 roku podpisany został akt zbratania. W 1974 roku bydgoska delegacja brała udział w uroczystościach poświęconych ofiarom II wojny światowej. Natomiast zawsze w programie wizyt gości z Kragujewca znajdowała się Fordońska Dolina Śmierci.