W tym tygodniu wojewoda podjął decyzję o podwyższeniu budżetu zespołów Pogotowia Ratunkowego w województwie kujawsko-pomorskim. Pracownicy pogotowia zwracają nam jednak uwagę, że mówienie o podwyżce w kwocie 1,6 tys. zł, jak poszło w oficjalnym komunikacie, to duże nadużycie oraz zwracają uwagę, że obecnie największym problemem jest brak wystarczających środków ochrony bezpośredniej dla personelu pogotowia.
Budżet zespołu ratownictwa medycznego w 2020 roku w stosunku do 2019 wzrósł o ponad 19 mln zł. Ostatnia decyzja wojewody dotyczy kwoty przeszło 9,5 mln zł. Jak wynika z wyliczeń pracowników przełoży się to na około 300 zł więcej na etat miesięcznie oraz w przypadku pracowników kontraktowych o dodatkowe 3 zł na godzinę. Podwyżka obowiązywać ma od stycznia, czyli pracownicy dostaną wyrównanie za pierwsze miesiące roku.
Nie jest to kwota 1,6 tys. zł o której mowa była w oficjalnym komunikacie. O taką kwotę wzrosnąć miały natomiast zarobki ratowników medycznych od 2017 do 2020 roku. W 2017 roku pod Urzędem Wojewódzkim odbył się ich protest.
W ostatnim czasie miał miejsce symboliczny protest ratowników z Dolnego Śląska, co pokazuje, że mimo wszystko w tej grupie zawodowej panuje duże niezadowolenie. W w naszym regionie słyszymy, że obecnie najbardziej bulwersuje brak środków ochrony bezpośredniej jak maski, kombinezony czy płyny dezynfekujące. Gdyby nie wsparcie obywatelskie ze strony mieszkańców, to mogło by być ciężko. Pracownicy pogotowia zwracają także uwagę na to, że brakuje sprzętu do ozonowania karetek, czyli ich dezynfekcji, co może stanowić również zagrożenie dla pacjentów.