W ostatnich miesiącach słyszeliśmy dwa przekazy w przestrzenie publicznej – z jednej strony samorządowcy mówią o ogromnych stratach dochodów dla samorządów, co uderzy w plany inwestycyjne, z drugiej od polityków związanych z rządem słyszymy, że samorządy na Polskim Ładzie tylko zyskają. Stwierdzić możemy po analizie dokumentów jeden fakt – jedni i drudzy w prognozowaniu skutków się pomylili. Wyciągnięcie wniosków, kto jest bliżej racji pozostawiamy już naszym czytelnikom. Skupiamy się tylko na faktach.
Skutkiem wprowadzenia Nowego Ładu będą mniejsze wpływy z podatku PIT, przez co mające udział w tym podatku samorządy będą miały mniejsze wpływy. Tego nikt nie kwestionuje, natomiast strona rządowa zapowiada rekompensaty, ale po kolei.
Prognoza wpływów z PIT dla Bydgoszczy w roku bieżącym to 574,5 mln zł. Jak wynika z projektu budżetu na 2022 rok, który w środę został ujawniony przez prezydenta, wpływy z PIT prognozuje się na poziomie blisko 490,5 mln zł. Są to dane oparte o wyliczenia Ministerstwa Finansów. Bydgoszcz uzyska zatem z PIT o 84 mln mniej w roku przyszłym.
Od kilku miesięcy Związek Miast Polskich i Unia Metropolii Polskich reprezentujące interesy samorządów prognozowały, że Bydgoszcz straci na Polskim Ładzie ponad 141,3 mln zł. Faktyczna strata to 84 mln zł, czyli o kilkadziesiąt procent mniej niż prognozowali samorządowcy.
Rekompensaty rządowe
Rząd zdając sobie sprawę z tego, że zmiany w podatkach PIT obniżą wpływy z tego tytułu dla samorządów przyjął ustawę, która ma przynieść samorządom rekompensaty. Wiceminister Jarosław Wenderlich, opierając się na szacunki ze strony Ministerstwa Finansów twierdził, że dzięki tej ustawie dochody Bydgoszczy z tytułu PIT będą jeszcze wyższe, bo wyniosą 690 mln zł.
Ustawa zakłada jednorazową dużą rekompensatę jeszcze przyznaną w tym roku oraz mniejsze w kolejnych latach (w tym także w 2022 roku, więc w roku budżetowym 2022 spodziewać można się dwóch rekompensat). Kwotą bazową jest jednak wspomniane 490,5 mln zł planowane w budżecie na 2022 rok – jak informował we wtorek prezydent Rafał Bruski spodziewać możemy się na ten rok ok. 80 mln i na przyszły (2022) według skarbnika miasta 18 mln zł. Da to zatem niecałe 600 mln zł – będzie to zatem więcej niż spodziewano się przed Nowym Ładem, ale już mniej niż chwali się na swojej stronie internetowej Ministerstwo Finansów – do kwoty 690 mln zł brakować będzie blisko 100 mln zł.
Na kolejne lata spodziewać trzeba się straty
Od 2023 roku spodziewać możemy się (tak wynika z zapisów ustawy o rekompensatach) niższych rekompensat, które będą bliższe wspomnianym 18 mln zł, może trochę wyższe. Dlatego w ostatecznym rozrachunku jak spojrzymy na kilka lat do przodu wpływy do budżetu Bydgoszczy z tytułu Polskiego Ładu będą niższe niż gdyby tych zmian podatkowych nie było. W ciągu najbliższej dekady może przynieść to kilkaset milionów straty. Z drugiej strony jako obywatele zapłacimy mniejsze podatki dochodowe (z uwagi na wzrost kwoty wolnej od podatku).
Wsparcie inwestycyjne
W ramach Nowego Ładu rząd przyznaje też samorządom dotacje inwestycyjne – Bydgoszcz ma otrzymać 35 mln zł – 30 mln na rewitalizację nabrzeży Brdy i 5 mln zł na przebudowę Placu Kościeleckich. W budżecie na 2022 rok zapisano na razie tylko z tej puli 1,6 mln na Plac Kościeleckich. Trzeba jednak się liczyć, że to będą projekty wieloletnie.
Taka formuła przyznawania dotacji przez premiera budzi jednak kontrowersje wśród samorządowców, którzy zarzucają, iż inwestycje rząd chce planować centralnie, odbierając tym kompetencje samorządom. Jak już pisaliśmy – na mieszkańca środki z tego programu dotacyjnego nie są dzielone po równo, bowiem mamy gminę Świekatowo, która otrzymała ponad 2,7 tys. zł na mieszkańca i Bydgoszcz, która tylko 101 zł na mieszkańca.