Kilka miesięcy temu Pomnik Tysiąclecia na Skwerze Leszka Białego został ogrodzony, co wynikać ma z jego złego stanu technicznego, ryzyka wystąpienia katastrofy budowlanej. Ratusz taką decyzje oparł o stanowisko Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Zapadła też decyzja o rozbiórce pomnika.
Pomnik miał być rozebrany do końca listopada, ale wszczęcie na wniosek jednej z organizacji procedury wpisania go do rejestru zabytków komplikuje sytuację – pomnik nie może być rozebrany do czasu aż Wojewódzki Konserwator Zabytków wyda prawomocną decyzję.
Próbowaliśmy uzyskać stanowisko PIMP, które pozwalałoby merytorycznie ocenić czy z pomnikiem jest tak źle jak wynika to z relacji ratusza? Urząd Miasta po naszym zapytaniu o udostępnienie dokumentu odesłał nas do PINB. Ta instytucja z kolei wskazuje, że zgodnie z artykułem 73 kodeksu postępowania administracyjnego uważa, że prawo do wglądu w akta sprawy mają tylko strony postępowania. Dalej wyjaśnia się, że udostępnienie takich informacji groziłoby odpowiedzialnością karną osoby, która udostępnia te informacje, z możliwą karą nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Odpowiedzi nawet jeżeli są zgodne z porządkiem prawnym wprowadzają sprawę jedynie absurd, bowiem praktyczna tajność dla opinii publicznej tego dokumentu sprawia, że argumenty natury stanu technicznego pomnika i bezpieczeństwa, mają marginalne znaczenie w dyskursie publicznym.