Pomysł, którego raczej już nikt nigdy nie zrealizuje



Pomysł, którego raczej już nikt nigdy nie zrealizuje

W środę 19 maja przypadła 77 rocznica zdobycia przez Polaków wzgórza Monte Cassino, co było przełomowym wydarzeniem w trakcie II wojny światowej. Jakieś cztery lata temu znaleźli się zapaleńcy, którzy chcieli, aby w Młynach Rothera powstała unikalna panorama Bitwy pod Monte Cassino. Dzisiaj pozostaje o tym wspomnieć jako o ciekawostce.

 

Zaczęło się od Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, którego działacz Waldemar Pasiński, w wydawanej przez Towarzystwo gazetce zaproponował namalowanie takiego dzieła unikalnego na skalę światową, które wyróżniałoby Bydgoszcz – ,,Panorama Bitwy pod Monte Cassino” o ile wizualnie byłaby, atrakcyjna oraz bogata w rozmaite środki przekazu, mogłaby potworzyć sukces Muzeum Powstania Warszawskiego. Każdy, kto widział ,Szeregowca Ryana” Stevena Spielberga bez wątpienia zapamięta sceny lądowania w Normandii, a zwłaszcza ścieżkę dźwiękową, gdzie niemal każde otarcie kuli karabinowej o żołnierski hełm, każde głuche wtargnięcie pocisku w ciało było doskonale słyszalne. Gdyby tak przestrzenną akustykę udało się osiągnąć, widz miałby niemal fizyczną pewność, że uczestniczy w zdobywaniu hitlerowskiej warowni. I oczywiście opuściłby teren panoramy w pełni usatysfakcjonowany.

 

W inicjatywę TMMB starało się rozprzestrzeniać, chciano powtórzyć sukces słynnej panoramy Bitwy pod Racławicami. Udało się zapalić do pomysłu też bydgoskiego malarza Romana Puchowskiego, który zaczął czynić przygotowania do namalowania obrazu o tamtym włoskim zwycięstwie polskiego oręża. Od tego obrazu miało się zacząć, aby systematycznie budować przez kolejne dzieła dalsze fragmenty panoramy. Puchowski przygotowywał się do tego obrazu, gromadził np. archiwalne zdjęcia, w czasie czego natrafił na zdjęcie polskich żołnierzy na ciężarówce, która nazwana została Bydgoszcz.

 

 

 

Inicjatywa była ambitna – wiosną 2019 roku Puchowski zaczął borykać się z ciężką chorobą, w sierpniu zmarł, a wraz z nim odeszła cała inicjatywa. Bo same chęci to za mało, potrzeba jeszcze kogoś szalonego, kto podjąłby się takiego dzieła.

 


Roman Puchowski miał 71 lat, w jego galerii przy ulicy pod Blankami biło serce Bydgoszczy. W centralnym punkcie galerii znajduje się obraz Bitwa pod Koronowem, na którym artysta zawarł wiele detali. Nie jest to pierwszy obraz poświęcony tej bitwie, którą jak sam podkreślał, chciał propagować. Namalowany wcześniej obraz, prezentujący bitwę od innej strony znajduje się w koronowskim ratuszu. Puchowski ostatnio zajmował się również przywracaniem starej Bydgoszczy, w oparciu o stare pocztówki namalował m.in. nieistniejący już Teatr Miejski, czy śluzę Kanału Bydgoskiego, w miejscu dzisiejszego skrzyżowania ulic Focha i Królowej Jadwigi.

 

 

Ulica Mostowa przeszło 100 lat temu pędzlem Romana Puchowskiego