Dość niespodziewanie zakończyły się uroczystości 77. rocznicy Powstania Warszawskiego na Osiedlu Leśnym. Na uroczystościach pojawiła się ekipa programu telewizyjnego ,,Alarm” TVP, która przy tej okazji postanowiła zadawać prezydentowi pytania o gospodarkę mieszkaniową ADM. Kontrowersyjną metodę pracy ekipy telewizyjnej zarejestrowała nasza kamera.
– Dlaczego miasto wyzbywa się kamienic skoro służą mieszkańcom? – pytał reporter programu ,,Alerm”, gdy prezydent udawał się wraz z przedstawicielem związku inwalidów wojennych, aby pod obeliskiem oddać poszkodowanym w wyniku działań wojennych.
– Ja z TVP PiS z czystą propagandą nie rozmawiam – odpowiadał prezydent Rafał Bruski – Jeżeli ma pan ochotę, proszę zadać pytania, rzecznik na wszystkie odpowie.
– Dlaczego pan nie chce porozmawiać na temat kamienic? – kontynuował pracownik Telewizji Polskiej, zadając kolejne pytania.
– Możemy, ale jutro w urzędzie, z rzecznikiem prasowym – kwitował prezydent, aby samemu zadać pytanie – Czemu pan się chował w krzakach przed ratuszem?
Chodzi o zdarzenie w 2018 roku, wtedy miejski monitoring nagrał jak reporter ,,Alarmu” przygotowująć reportaż o eksmisji tartatu, ukrył się w krzakach.
– Z informacji podawanych przez ADM wiemy,że około 50 kamienic jest przeznaczonych do opróżnienia – dalej pytał reporter ,,Alarmu”. W odpowiedzi prezydent stwierdził, że sama treść pytania zawiera kłamstwo. Zarzuty kłamstwa ze strony prezydenta Rafała Bruskiego padły kilkukrotnie.
O rzekome wyzbywanie się kamienic i opróżnianie lokali pytamy rzecznika ADM Magdalenę Marszałek, która przyznaje, że nie wie o co dokładnie chodzi TVP, bowiem – Ten pan jest ze mną umówiony dopiero na jutro.
Przyznaje ona, że około 40 budynków jest opróżnianych z lokatorów, ale nie należy szukać w tym drugiego dna, są to przede wszystkim planowane remonty – Obecnie remontujemy 15 budynków, musiały one zostać dwa lata temu wykwaterowane – tłumaczy rzecznik ADM. W takiej sytuacji zamieszkałym lokatorom proponuje się kilka innych lokalizacji.
Urząd Miasta Bydgoszczy informuje natomiast, że ekipa telewizyjna była umówiona w ratuszu 27 lipca, ale się nie pojawiła.
Porozumienie krytykuje
Takie standardy medialne podczas obchodów Powstania Warszawskiego spotkały się z krytyką nie tylko po stronie sympatyzującej z prezydentem Bydgoszczy. Krytycznie odnosi się do nich również w mediach społecznościowych Paweł Przepióra z Porozumienia- Mam bardzo negatywne zdanie o prezydencie miasta, ale obchody Powstania Warszawskiego to nie czas i miejsce na takie akcje. To co zrobiła ekipa „Alarm” TVP jest załosne.