Próba zamknięcia ust nieudana. Wciąż możemy pisać jak dzielili pieniądze dedykowane parafii we Lwowie



W 2017 roku odbył się lot gołębi pocztowy z Brukseli do Polski, przy tej okazji zbierano od hodowców po 2 zł od każdego gołębia na pomoc polskiej parafii we Lwowie, która budowała kościół pw. św. Jana Pawła II. Dzięki Portalowi Kujawskiemu mogli oni się dowiedzieć, że to do Lwowa nie przekazali całych 2 zł od gołębia, bo te pieniądze zostały podzielone w sposób mogący budzić kontrowersje. W ostatnich miesiącach podejmowane były próby usunięcia naszej publikacji.

 

O sprawie pisaliśmy w maju ubiegłego rokuPrzez lata mogli pomagać Polakom we Lwowie. Bydgoszczanie wszystko zepsuli

 

Najważniejsze fakty ze sprawy:
– Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych przekazał Stowarzyszeniu Sanctus Paulus z Bydgoszczy kwotę 91.902 zł. Strony obdarzając się wstępnie zaufaniem nie zawarły umowy darowizny. Jak poinformował nas jednak prees PHGP Krzysztof Kawaler uzgodniono, że te pieniądze mają trafić na pomoc Polakom na Ukrainie.
– W dniu 4 listopada 2017 podczas posiedzenia zarządu Sanctus Paulus prezes Piotr Florek zaproponował, aby na budowę kościoła we Lwowie przekazać 67,5 tys. zł jako równowartość 0,5 mln hrywień, zaś pozostałe,,,ok. 24 tys. zł” (cytat z protokołu) przeznaczyć na inne cele stowarzyszenia. Poparł go tym – jak wynika z podpisów pod uchwałą – Michał Jędryka osoba funkcyjna w Radiu PiK oraz Kornel Serocki.

 

 

– Na tym samym posiedzeniu podjęto też uchwałę, że stowarzyszenie zatrudni do prowadzenia portalu katolicka.bydgoszcz.pl pewną osobę ,,jej koszty zatrudnienia i zleconego zadania mają być realizowane przez firmę (spółkę) zewnętrzną Remedia SK od listopada 2017 r.” (napisano w uchwale). Współwłaścicielem tej spółki (wraz z żoną jest Piotr Florek). Zważywszy na to, że dochody ze składek członkowskich wyniosły nieco ponad 1,4 tys. zł to zadanie musiało być finansowane w dużej mierze ze środków od PZHGP. Z innego dokumentu dowiadujemy się, że na to zatrudnienie wydatkowano 1250 zł brutto miesięcznie. Faktem jest też, że tymi pieniędzmi, w myśl tamtej uchwały, rozporządzała prywatna firma.

 

 

– Ponadto firmie Remedia SK wypłacono 2509 zł jako rekompensate za ,,produkcję materiałów na rzecz pozyskania partnerów, darzyńów, oraz patronów lotu ,,Golen Fly”  oraz innych niezbędnych materiałów”.

 

W naszej opinii, dzięki ujawnionym przez nas informacjom hodowcy gołębi pocztowych, którzy dokładali się do tej inicjatywy mogli się dowiedzieć jak faktycznie podzielono pieniądze. W publikacjach medialnych z 2017 roku przekaz jest zupełnie inny. Stąd też uważamy, że nasze działania leżą w interesie społecznym.

 

Próba usunięcia publikacji

Już w ubiegłym roku wynajęta przez pana Piotra Florka kancelaria wysyłała wezwania z oczekiwaniami, które należy uznać za zaporowe. Zarówno pan Florek i Jędryka w żaden sposób nie wyjaśnili publicznie dlaczego w taki właśnie sposób podzieli te pieniądze. Pytany przez nas przed kamerą o to Piotr Florek temat kwitował – To jest decyzja zarządu (jak wynika z podpisów po uchwała – zarządu, czyli: Piotra Florka, Michała Jędryki i Kornela Serockiego).

 

{youtube}0CU0ef4WtT0{/youtube}

 

Poprzez kancelarię prawną domagano się usunięcia publikacji oraz opublikowania przez autora publikacji oświadczenia z przeprosinami, którego publikacja byłaby w naszej opinii poświadczeniem nieprawdy. Formalnie była to próba pozasądowej ugody, ale warunki zaporowe sprawiały, że nie miała szans na powodzenie.

 

W czerwcu z pełnomocnictwa udzielonego przez Piotra Florka złożono do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy pozew w którym:
– domagano się usunięcia wspomnianej publikacji oraz innych publikacji na Portalu Kujawskim dotyczących osoby Piotra Florka (w tym także tych informujących o tym, że radna Grażyna Szabelska była w jednej z firm reklamowych, z której usług korzystała w kampanii wyborczej, potajemnie nagrywana).
– publikacji oświadczenia na Portalu Kujawskim i Facebook-u, z którego wynika, że nasze publikacje ,,nie miały oparcia w faktach, są nieprawdziwe”.

 

Ponadto na czas procesu sądowego Florek domagał się:
– usunięcia wspomnianej publikacji
– zakazania publikowania jakichkolwiek informacji o jego aktywności

 

Zdaniem pełnomocnika Florka publikacja pt. ,, Przez lata mogli pomagać Polakom we Lwowie. Bydgoszczanie wszystko zepsuli” – zawierała ,,jedynie nieprawdziwe informacje o charakterze spekulacyjny, będące niczym nieuzasadnionymi przypuszczeniami autora co do rzekomej działalności członków zarządu Stowarzyszenia ,,Sanctus Palus”. W żaden jednak sposób nie wskazano jaka dokładnie informacja publikowana na Portalu Kujawskim jest nieprawdziwa.

 

W ocenie Sądu powód nie uprawdopodobnił w dostateczny sposób, że publikacje pozwanego zawierają informacje nieprawdziwe i w związku z tym stanowią naruszenie jego dóbr osobistych. W tej sytuacji brak było podstaw do udzielenia zabezpieczenia – tak ocenił wniosek Piotra Florka sędzia Wojciech Rybarczyk, oddalając wniosek o usunięcie publikacji oraz zakazanie pisania na temat pozywającego.

 

Sprawę dogłębnie zbadaliśmy

Na Portalu Kujawskim bardzo restrykcyjnie podchodzimy do poziomu merytorycznego treści, stąd też nie moglibyśmy sobie pozwolić ,,informacje o charakterze spekulacyjnym” jak imputuje pełnomocniczka Florka. Dlatego też, gdy otrzymaliśmy treść powodu wnieśliśmy o przeprowadzenie materiału dowodowego, którym byliśmy wszystko o czym piszemy udowodnić.

 

Po naszej odpowiedzi na pozew, pismem z 19 maja pełnomocnik Piotra Florka wycofała pozew, zatem do konfrontacji na sali sądowej nie dojdzie. Cieszy natomiast to, że Portal Kujawski nie będzie usuwał żadnych publikacji, do publikacji których prawo zostało obronione.

 

Jeszcze trochę o wiarygodności

Piotr Florek pełni obecnie funkcję p.o. redaktora naczelnego Tygodnika Bydgoskiego, w 2017 roku pełnił ją Michał Jędryka. Wówczas na tej stronie internetowej postanowiono pochwalić się, że stowarzyszenie Sanctus Paulus pomaga we współpracy z hodowcami gołębi polskiej parafii we Lwowie. Jak czytamy w tytule publikacji z sierpnia 2017 roku ,,Ponad 70 tys. zł z lotu gołębi ofiarują….”, Screen:

 

 

O tym czy było to ponad 70 tys. zł można wywnioskować w uchwalę zaproponowanej przez Florka i popartej przez Jędrykę, o której mowa na początku tej publikacji. Każdy czytelnik niech już sam oceni wiarygodność.