Radni chcą, aby Ignacy Jan Paderewski został patronem dworca



Zdjęcie z 1914 roku

W ostatnim czasie pojawiła się moda, aby najważniejsze budynki polskich dworców nazywać imionami patronów. Do tej pory nadawano imiona postaci nawiązujących do walk o niepodległość Polski. Inowrocławscy radni wyszli z inicjatywą nazwania inowrocławskiego dworca imieniem jednego z ojców Niepodległości – Ignacego Jana Paderewskiego.

Jest to inicjatywa radnych Macieja Basińskiego i Marcina Wrońskiego – Nadanie patronatu dworcowi w Inowrocławiu w 2022 roku zbiegłoby się z okrągłą 150. rocznicą powstania kolei w Inowrocławiu. Jak podają źródła ,,Inowrocławski węzeł kolejowy należy do najważniejszych w kraju, a jego historia sięga lat 1872–1873, kiedy to otwarto pierwszą linię kolejową zbudowaną przez Towarzystwo Kolei Górnośląskich. Uruchomienie tych pierwszych połączeń kolejowych wpłynęło na gwałtowny rozwój miasta oraz lokalnego przemysłu co zaowocowało budową kolejnych, tym razem bardziej lokalnych linii kolejowych” – piszą w liście do władz PKP SA.

 

List kierowany jest do PKP SA, które jest właścicielem dworca, czyli jest władne do ustanawiania patronatu – Upamiętnienie Ignacego Jana Paderewskiego (w tym roku przypada 80. rocznica jego śmierci) byłoby wielkim wydarzeniem dla mieszkańców miasta Inowrocławia. Jego przybycie do Poznania w 1918 roku zapoczątkowało wybuch powstania wielkopolskiego, którego zakończenie dało Inowrocławiowi wolność i powrót do Rzeczypospolitej. Tak wydarzenie to opisuje prasa ,,27 grudnia 1918 roku wzdłuż torów kolejowych w Inowrocławiu zgromadziły się tłumy Polaków, którzy przyszli powitać jadącego do Poznania Ignacego Jana Paderewskiego wraz z alianckimi oficerami. Towarzyszyła im wielka nadzieja na powrót polskiego Inowrocławia, gdyż miasto miało wówczas znienawidzoną przez Polaków nazwę – Hohensalza. Odśpiewując polski hymn zapewne większość zgromadzonych nie przewidziała, że rewolucja rozpocznie się kilkanaście godzin później. Co ciekawe oficjalnie pociąg z Paderewskim miał jechać do Paryża, ale ostatecznie zboczył z trasy” – piszą radni Basiński i Wroński.