Ratusz twierdzi, że wkrótce będzie wstanie sam wyprodukować prąd na potrzeby miasta

Fot: UMB

W czwartek na dachu nowej Astorii zaprezentowano farmę fotowoltaiczną, która za kilka dni zacznie produkować prąd z energii elektrycznej – łącznie jest wstanie wyprodukować 120 MWh energii rocznie. To jednak nie koniec miejskich inwestycji w fotowoltaikę.

– Kilka lat temu zapadły decyzje, aby wszystkie budynki które do tego się nadają, wszystkie inwestycje, które powstawały – posiadały takie farmy, bo z tego są wymierne efekty – wyjaśnia zastępca prezydenta Michał Sztybel.

 

Produkowana na dachu Astorii energii będzie znacznie większa niż zapotrzebowanie tego obiektu sportowego, stąd też trafi do sieci. Prąd wyprodukowany z energii słonecznej jest ekologiczny, stąd też przechodzenie na energie słoneczną przełoży się na zdrowsze powietrze, w tym przede wszystkim na walkę ze smogiem.

 

W planach są kolejne inwestycje, które do przełomu 2021/2022 roku mają pozwolić uzyskiwać z energii słonecznej kolejne 300 kW rocznie.

 

– Dążymy do samowystarczalności energetycznej miasta – podkreśla Tomasz Bońdos, odpowiedzialny za energię w mieście – Gdyby zmienić prawo, to już miasto mogłoby się samozapatrywać w energetykę.

 

Jak wyjaśnił zastępca prezydenta Sztybel, obecnie bydgoskie instalacje fotowoltaiczne łącznie ze spalarnią ProNatury produkują więcej prądu niż pozyskiwany jest z sieci na oświetlenie ulic, zasilanie tramwajów oraz budynków publicznych.. Zgodnie obecnym prawem wyprodukowany przez miasto prąd najpierw trafia do sieci i dopiero później kupowany jest z niej na potrzeby komunalne.