Kilka tygodni temu mieliśmy spór o dekomunizację skweru Pomorskiego Okręgu Wojskowego, który co ciekawe Rada Miasta uchwaliła jednomyślnie, ponad podziałami politycznymi w 2016 roku, bowiem nikt nie utożsamiał tej instytucji z komunizmem. Ostatnio, w zapleczu wojewody jednak coś na POW wynaleziono. Okazuje się natomiast, że na wyrazistego propagatora tamtego ustroju Józefa Twardzieckiego, wojewoda jest za słaby.
Józef Twardzicki pochodził z Radomia – po II wojnie światowej trafił do Bydgoszczy i został zbiegiem okoliczności prezydentem tego miasta. Już w 1945 roku zasłynął z takich inicjatyw jak nadanie honorowego obywatelstwa Bydgoszczy marszałkowi Rola-Żymierskiemu, który został skazany przez sąd w II Rzeczypospolitej za współpracę z wywiadem sowieckim, zaś po II wojnie światowej próbował ze współpracy z sowietami infiltrować polskie podziemie antykomunistyczne, później dzięki temu zrobił w PRL ciekawą karierę. Rola-Żymierskie zatem działał z intencją zwalczania Żołnierzy Wyklętych!
Prezydent Twardzicki doprowadził do zmiany nazwy Nowego Rynku na plac Marszałka Michała Żymierskiego, chciał też zbudować pomnik dla propagowania polsko-radzieckiego braterstwa broni. Jak wynika z dokumentów PZPR dbało o jego karierę, po wyprowadzce z Bydgoszczy został dyrektorem banku w Krakowie. Jego imieniem nazwano ulicę w Fordonie.
Wojewoda na Twardzickiego za słaby
O ile decyzje o zdekomunizowaniu skweru POW skrytykowała Rada Miasta Bydgoszczy, zaskarżając działania wojewody do sądu, nie brakowało też innych argumentów, iż jest ona błędna, o tyle w obronie Józefa Twardzickiego chyba nikt nie stanął. Okazuje się, że już na tak zasłużoną dla PZPR osobę wojewoda jest widocznie za krótki.
W 2017 roku pozostawienie Twardzickiego wśród patronów bydgoskich ulic skrytykowała Gazeta Wyborcza, wówczas rzecznik wojewody tłumaczył, że Twardzicki na liście IPN patronów do zdekomunizowania nie figurował, a już było w jego opinii za późno, aby wojewoda mógł wydawać zarządzenia zastępcze o dekomunizacji. Pod koniec 2020 roku okazało się, że wojewoda zarządzenie dekomunizacyjne w sprawie skweru mógł wydać.
Towarzyszu Twardzicki, możecie być spokojni o dekomunizację!
Kłopotliwe honorowe obywatelstwo
Jak wspomniano – z inicjatywy Twardzickiego honorowym obywatelem Bydgoszczy został Michał Rola-Żymierski, postać jednoznacznie historycznie negatywna. Pojawiały się głosy o potrzebie odebrania mu tego wyróżnienia, z tym jest jednak pewien problem, bowiem ratusz dysponuje aktami prawnymi od 1990 roku, wszystko co starsze jest zarchiwizowane w państwowej instytucji Archiwum Państwowym w Bydgoszczy. Teoretycznie wydaje mi się, że można by przeprowadzić proces pozbawienia wyróżnienia, ale wymagałoby to przeprowadzenia najpierw kwerendy i solidnej pracy legislacyjnej, a na to trzeba mieć czas.