Za kilka dni przypadnie 65. rocznica spalenia zagłuszarki Radia Wolna Europa

Archiwum

W czwartek 18 listopada przypadnie 65. rocznica wydarzeń Bydgoskiego Listopada 1956, gdy rozwścieczony tłum zniszczył na Wzgórzu Dąbrowskiego zagłuszarkę fal Radia Wolna Europa. Powstawanie tego typu instalacji zagłuszających pokazywało, że zagraniczne stacje nadające w języku polskim były poważną konkurencją dla propagandy Polskiego Radia.

Z opracowania Marka Rzepy z Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że w roku 1957 aż 30% radiosłuchaczy słuchało tylko zagranicznych stacji – czy to wspomnianego Radia Wolna Europa, czy też Sekcji Polskiej brytyjskiego radia BBC. Dodatkowo 50% słuchaczy zainteresowanych było zarówno audycjami Polskiego Radia, jak i zagranicznymi. Swoją wiedzę o świecie z propagandowego przekazu PR czerpało jedynie 20% radiosłuchaczy.

 

Początkowo udawano, że problem słuchania przez obywateli Polski Ludowej ,,wrogich” stacji nie istnieje – pisze w opracowaniu pt. ,,Propaganda radiowa na Pomorzu i Kujawach” Marek Rzepa –

Sytuacja zmieniła się po uruchomieniu Radia Wolna Europa. Audycje tej rozgłośni i jej popularność stanowiły konkurencję nie tylko dla Głosu Ameryki czy Polskiej Sekcji BBC, ale przede wszystkim dla Polskiego Radia.

 

Bydgoskie radio rozpoczęło ostrożną polemikę z treściami wrogich rozgłośni, przywołując jak zwykle postaci i miejsca niemożliwe do zweryfikowania – opisywał pierwsze działania w walce z zagranicznymi rozgłośniami Rzepa – Społeczeństwo było jednak wobec rozgłośni zagranicznych mniej krytyczne, a głód informacji skłaniał do najwymyślniejszych kombinacji.

 

W 1951 roku dzięki wsparciu ze Związku Radzieckiego na Wzgórzu Dąbrowskiego w Bydgoszczy zainstalowano zagłuszarkę – Tak zdecydowany sprzeciw wobec zagłuszania audycji świadczy o wadze, jaką społeczeństwo przywiązywało do przekazu radiowego. Dowodzi również, że Polskie Radio w rywalizacji ze stacjami zachodnimi poniosło zdecydowaną porażkę – ocenia Marek Rzepa.

Rok 1956 pokazał szczególny opór wobec propagandy sowieckiej w Polsce i na Węgrzech. Najpierw w czerwcu odbyły się wydarzenia poznańskie, które zainspirowały węgierskich studentów do rozpoczęcia rewolucji w Budapeszcie w październiku, która doprowadziła nawet do powstania niezależnego od Moskwy rządu. Reakcją na to było siłowe stłumienie protestów przez Armię Czerwoną. 18 listopada przypadkowe zajścia, na którym władza pokazała pogardę wobec obywateli, przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy poruszyły tłum, który m.in. wyrażając solidarność z Węgrami, udał się na Wzgórze Dąbrowskiego doprowadzając do zniszczenia zagłuszarki.

 

W niedzielę 14 listopada odbyły się rocznicowe uroczystości, które rozpoczęła Msza Święta w parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, a następnie złożeniem kwiatów na Wzgórzu Dąbrowskiego, przed tablicą przypominającą o tym, że kiedyś stała tutaj zagłuszarka, natomiast w listopadzie 1956 roku bydgoszczanie wyrazili swoją dezaprobatę wobec tej formy zniewolenia.