Jest wysoce prawdopodobne, że awaria dowolnego zakotwienia wanty będzie początkiem katastrofy postępującej prowadzącej do zniszczenia mostu – czytamy w ekspertyzie, którą na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej wykonał prof. Krzysztof Zółtowski.
Analizy przeprowadzone przez zespół naukowca wskazują, że cztery zakotwiczenia, jak wynika z wyliczeń, powinny już ulec zniszczeniu. Jak natomiast wcześniej wspomniano, pęknięcie jednego zakotwiczenia mogłoby zakończyć się katastrofalnie. Chodzi dokładnie o zakotwiczenia dwóch pierwszych want (pary) przy wjeździe na most od strony Ogińskiego i następnie pary przedostatnich want przy zjeździe nieopodal Wojska Polskiego. Nadmierne obciążenie dotyczy jednak także innych want.
Na czerwono oznaczone wanty, które według ekspertyzy grożą pęknięciem i katastrofą.
Podsumowując należy stwierdzić, że w konstrukcji Mostu Uniwersyteckiego stwierdzono poważne przeciążenia kluczowych dla bezpieczeństwa elementów konstrukcyjnych. Powodem przeciążenia jest nieuwzględnienie w strukturze zakotwieńwantmomentu zginającego występującego w zakotwieniu i nierównomiernego rozkładu ścinania w połączeniach pomiędzy blachami zakotwień – wykazuje analiza.
Wykonawca analizy nie jest wstanie określić, kiedy przeciążenia się uwidoczniły, ale według normy projektowania wszystkie węzły są przeciążone.
Drogowcy przygotowują się z jednej strony do podparcia konstrukcji mostu, a także analizowana jest koncepcja jego naprawy, być może ona wymagała przeprojektowania konstrukcji mostu.