W ubiegłym tygodniu mieliśmy poznać oferty w przetargu na rozbudowę Opery Nova o czwarty krąg, co jednocześnie pokazałoby nam jakie będą realne koszty tej inwestycji, bowiem już od pewnego czasu wiadomo, że kosztorys w oparciu o który tworzono budżety jest niedoszacowany. Oferentów poznamy jednak najszybciej w drugiej połowie sierpnia, bowiem postępowanie okazało się bardziej skomplikowane – potencjalni wykonawcy złożyli szereg pytań, pojawiły się też odwołania do specyfikacji przetarg, jednocześnie firmy sygnalizują problemy gospodarcze jakie wywołuje sytuacja na Ukrainie.
Pierwsza łopata na budowie czwartego kręgu powinna być wbita najpóźniej 5 listopada, tego dnia bowiem wygaśnie pozwolenie na budowę. Powoli zatem zaczyna się robić sytuacja dość nerwowa. Odwołania w przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej złożyła bydgoska firma Alstral, które poparł też Budimex (co pokazuje zainteresowanie tych przedsiębiorców realizacją tej inwestycji), w ich opinii w specyfikacji wymagano szczególnego doświadczenia w zakresie budowy obiektów o akustyce muzycznej, co wykluczało wiele firm z przetargu. 4 lipca Opera Nova zmieniła tę specyfikację zmniejszając te wymogi. Sprawiło to, że pierwotny termin otwarcia ofert – 7 lipca – nie został dokonany. Dzień później władze Opery Nova przyczyniły się do wniosku przedsiębiorców, aby termin otwarcia ofert przesunąć na 17 sierpnia. Firmy argumentowały, że mają problem z pozyskaniem podwykonawców z uwagi na sytuację na Ukrainie. Najprawdopodobniej chodzić może o mniejszą liczbę pracowników z Ukrainy w Polsce.
Rozbudowę Opery Nova sfinansować ma Województwo Kujawsko-Pomorskie oraz Miasto Bydgoszcz. W wieloletnich dokumentach finansowych obu samorządów oszacowano, że koszt budowy czwartego kręgu (bez parkingu podziemnego) wyniesie ok. 84 mln zł, czyli Województwo i Miasto mieliby do pokrycia po 42 mln zł. Od kilku miesięcy borykamy się z wysoką inflacją i koszty rosną, w IV kwartale 2021 roku oszacowano, ze trzeba się liczyć już z wydatkiem na poziomie 137 mln zł, a z racji inflacji i to może być za mało. O tym jakie będą realne koszty dowiemy się po otwarciu ofert, co jak już wspomniano, nastąpi dopiero w drugiej połowie sierpnia.