Na koniec 2021 roku w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy funkcjonowało 98,21 etatów na umowę o pracę oraz 151,14 etatów na kontraktach, co w sumie dawało 243,35 etaty. Równo rok wcześniej było to 121,17 etatów na umowę o pracę i 143,12 na kontrakcie, czyli o prawie 21 etatów mniej. Takie dane wynikają ze sprawozdania finansowego stacji za 2021 rok, które ostatnio zostało ujawnione.
Ostatnie dwa lata to szczególnie ciężka praca zawodów medycznych spowodowana COVID-19, na dodatek nie brakowało też aktów agresji ze strony osób, które wieżą w teorie spiskowe. Od wielu lat pracownicy pogotowia domagają się też wyższych płac, wskazując na to, że wynagrodzenia nie odpowiadają realnemu zaangażowaniu, często są to powiem wynagrodzenia bliskie najniższym.
W ostatnim czasie bydgoskie pogotowie prowadzi nabory, głównie do obsad karetek, więc istnieje szansa, że rok 2022 zakończy się większą liczbą etatów.
Rok 2021 bydgoskie pogotowie zakończyło kwotą 61,7 tys. zł zysku netto (w 2020 roku był on wyższy na poziomie 344,2 tys. zł), co jednak istotne kwota podatku dochodowego jaki musiało zapłacić bydgoskie pogotowie była wyższa od zysku i wyniosła 70 tys. zł (podany wyżej zysk obejmuje już potrącenie kwoty podatku – czyli nazywany jest to zysk netto).
Za gorsze lata wcześniejsze bydgoskie pogotowie ma 1,2 mln zł długu.