Zapowiedź postawienia zarzutów prezydentowi Inowrocławia Ryszardowi Brejzie to w naszym województwie temat numer jeden ostatnich dni. Wszystko powiązane jest z aferą fakturową, ale trzeba pamiętać, że główna podejrzana w tej sprawie Agnieszka Ch. Zanim przyszła pracować w inowrocławskim ratuszu, była dyrektorem Domu Kultury ,,Ziemowit” w Kruszwicy, gdzie zdaniem CBA również dochodziło do nieprawidłowości.
Dziennikarze ,,Rzeczpospolitej” zadali zresztą pytanie burmistrzowi Kruszwicy Dariuszowi Witczakowi, czy otrzymał podobnie jak prezydent Brejza wezwanie z prokuratury. Burmistrz dziennikarzy odesłał jednak do kierownictwa ,,Ziemowita”, ale z nieoficjalnych ustaleń tej redakcji wynika, że najprawdopodobniej burmistrz zarzutów nie usłyszy. Agnieszka Ch. podczas pracy w Kruszwicy podlegała wiceburmistrzowi Mikołajowi Bogdanowiczowi, od 2016 roku wojewodzie kujawsko-pomorskiemu.
Proceder przez nią stworzony miał polegać na tym, że przyjmowano zarówno w kruszwickim ,,Ziemowicie” i inowrocławskim ratuszu fałszywe faktury, za które wypłacano pieniądze ,,do ręki”, aby nie pozostawiać śladów w postaci przelewów. Śledczy szacują, że może chodzić o około 250 sfałszowanych faktur, które pozwolić miały wyłudzić około 300 tys. zł. Zdecydowana większość naruszeń dotyczyła Inowrocławia.
Fikcyjne oświetlenie imprezy w Kruszwicy
Portal MojaKruszwica.pl przedstawia wątek jednej z fałszywych faktur, które dotyczyły oświetlenia Dni Kruszwicy. Fakturę o wartości 8 tys. zł miała wystawić firma z Bielsko-Białej, ale jak ustalili śledczy nigdy takiej faktury ta firma nie wystawiła. Ktoś ją po prostu sfałszował i dzięki istniejącemu procederowi przyniósł do Domu Kultury ,,Ziemowit”, za co otrzymał 8 tys. zł w gotówce.
Z protokołu sporządzonego przez agentów CBA wynika, że w CKiS „Ziemowit” nikt nie wie, kto dokładnie wykonywał usługę oraz kto w rzeczywistości pobrał pieniądze – opisuje portal.
– Afera fakturowa tak naprawdę wybuchła w Inowrocławiu. Tyle o niej już powiedzieliśmy. Niestety w pewnym zakresie dotknęła także gminę Kruszwica. Poprzez pewną osobę ucierpiały Miasto Inowrocław i Gmina Kruszwica. Ja tylko przypomnę słowa prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy. Gdybyśmy przyjmowali do pracy ludzi i od razu zakładali, że będą kłamać, oszukiwać i kantować, to do czego byśmy doszli. Kto z nas mógł to wszystko wiedzieć? – tłumaczył aferę w 2018 roku na sesji Rady Miejskiej burmistrz Witczak.
Służby specjalne i Pegasus
Z ustaleń ,,Rzeczpospolitej” wynika, że to właśnie afera z fakturami, miała pozwolić CBA na założenie obecnemu senatorowi, synowi prezydenta Inowrocławia, Krzysztofowi Brejzie podsłuchów. Nie wiemy, czy w tej sprawie wykorzystano Pegasusa, ale redakcja ustaliła, że wniosek o zastosowanie technik operacyjnych pojawił się w tej sprwie.