Pod koniec maja na skrzyżowaniu ulic Koronowskiej i Krajeńskiej doszło do zderzenia się trzech samochodów, na szczęście obyło się bez ofiar. Nie było to jednak pierwsze zdarzenie drogowe w tym miejscu, dlatego zwróciliśmy się do ZDMiKP z prośbą o rozważenie zmian, które zwiększą bezpieczeństwo.
Zgodnie z przepisami ważniejszą drogą jest ulica Krajeńska, po której jeździ także jedna z linii autobusowych. Oznacza to, że kierowcy pojazdów jadący z każdej ze stron ulicy Koronowskiej powinni ustąpić pierwszeństwa, zresztą od południowej strony od wielu lat funkcjonuje znak ,,STOP”, który wymaga na kierowcy zatrzymania się. Naprzeciwko jest już tylko informacja o potrzebie ustąpienia pierwszeństwa. ,,Tubylcy” na pamięć nauczyli się, że trzeba się i tak zatrzymać. Szczególnie utrudnieniem są zaparkowane na parkingu przy ulicy Krajeńskiej samochody dostawcze, które znacząco ograniczają widoczność.
Z interwencją do ZDMiKP zwróciliśmy się pod koniec maja, ale odpowiedź uzyskaliśmy dopiero w połowie lipca – Parkowanie we wskazanej lokalizacji parkingu w ciągu pasa zieleni nie stanowi bezpośredniego zagrożenia w ruchu drogowym. Parkujące pojazdy mogą nieznacznie ograniczyć widoczność dla dojeżdżających do skrzyżowania z wlotu podporządkowanego, niemniej podjeżdżając w kierunku osi jezdni ul. Krajeńskiej do widoczność jest już w pełni zapewniona. Należy dodać że natężenia ruchu w tym miejscu nie są duże, nie były dotąd zgłaszane liczne problemy z przejazdem przez to skrzyżowanie z wlotu drogi podporządkowanej opisywanej we wniosku. Tym samym obecnie nie planujemy podejmowania działań – odpowiadają drogowcy. – Informujemy, że dużo zgłoszeń było zgłaszanych z kierunku przeciwnego wlotu drogi podporządkowanej, gdzie w obszarze samego skrzyżowania zlokalizowane jest pełne ogrodzenie prywatnej posesji znacząco ograniczające widoczność. W tym przypadku , w celu poprawy bezpieczeństwa ZDMiKP zmienił organizację ruchu ustawiając znak STOP i wykonując linię poziomą (na wlocie) bezwzględnego zatrzymania oraz ustawił lustro drogowe.
Jak jest w praktyce?
Dla pokazania skali problemu zrobiliśmy eksperyment, którego efekty można zobaczyć na powyższym nagraniu z perspektywy kierowcy. Opierając się na pomiarach z rządowego Geoportalu widzimy, że kierowca zatrzymujący się w miejscu znaku STOP-u, czyli miejsca gdzie zdaniem ZDMiKP płot może utrudniać widoczność – tam mimo wszystko kierowca jest wstanie zauważyć jadący pojazd z około 100 metrów.
Gdy spojrzymy z perspektywy kierowcy po drugiej stronie Koronowskiej, gdy zaparkowany jest pojazd dostawczy na parkingu (należącym do miasta), ta widoczność nadjeżdżającego pojazdu jest mniejsza niż 50 metrów.
Zrodzona w Szwecji Wizja Zero, czyli dążenie do ograniczenie liczby ofiar w wypadkach komunikacyjnych do zera, opiera się przede wszystkim o analizowanie miejsc, gdzie dochodzi do wypadków, pod kątem tego, czy nie przyczynia się do tego infrastruktura. Stąd też uważamy, że problemem należy się zająć dzisiaj, zanim nie doszło do śmiertelnego wypadku. Należy przy tym przypomnieć, że w przeszłości na ulicy Krajeńskiej dochodziło do wypadków ze skutkiem śmiertelnym.