W ubiegłym tygodniu na sesji Rady Powiatu Inowrocławskiego gościł zastępca dyrektora Wielospecjalistycznego Szpitala im. Ludwika Błażka w Inowrocławiu, Bartosz Myśliwiec który przedstawił informacje finansowe szpitala za pierwsze półrocze – wynika z nich, że rok 2022 będzie kolejnym, w którym inowrocławski szpital najprawdopodobniej przyniesie straty.
Wzrost wynagrodzeń minimalnych, cen prądu oraz leków – to główne przyczyny, które zdaniem wicedyrektora Myśliwca wpływają negatywnie na sytuację finansową szpitala. Wprowadzone regulacje wymuszające wzrost płac minimalnych w placówkach służby zdrowia kosztują inowrocławski szpital 13,5 mln zł, z czego rząd pokrył 12 mln zł, przez co szpital jest stratny 1,5 mln zł. Są to jednak szacunki zaniżone, bowiem nie obejmują części kadry zatrudnionej na umowie zlecenia.
– Na tą sytuację wpływ ma też deficyt kadry medyczny, który powoduje wzrost oczekiwań naszego personelu – wyjaśnia Bartosz Myśliwiec – Szpital do tej pory płacił za prąd 360 zł MWh, otrzymaliśmy teraz ofertę od publicznego dostawcy za kwotę 2,5 tys. za MWh
Placówka przeprowadza również postępowanie przetargowe na zakup leków, z którego wynika, że będzie musiała za nie zapłacić o 40% więcej niż do tej pory.
Główna przyczyna zdaniem dyrektora Myśliwca, dość trudnej sytuacji wielu szpitali, to niższe niz realne koszty, wyceny świadczeń medycznych, wyliczone przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Szpital liczy, że być może uda się pozyskać z puli premiera dotację na utworzenie Poradni Podstawowej Opieki Zdrowotnej, w kierunku której trwają obecnie starania. Pozwoliłaby ona poprawić bilans finansowy szpitala. Na dzisiaj szacuje się jednak, że rok 2022 zamknięty zostanie stratą na poziomie ponad 15,7 mln zł.