Od środy 27 kwietnia przestał płynąć do Polski rosyjski gaz, przedstawiciele rządu uspokajają informując, że polskie magazyny gazu są zapełnione w blisko 80%, co jest wskaźnikiem znacznie wyższym niż średnia dla państw Unii Europejskiej (mówiąc krótko, Polska na taki scenariusz była najbardziej przygotowana), ale też na razie nie ma ryzyka, że nowe dostawy gazu przestaną płynąć do naszego kraju, bowiem są też inne kierunki zakupu niż rosyjski. Przyglądamy się infrastrukturze krytycznej w naszym województwie.
Jeden z magazynów, gdzie mieszczą się polskie zapasy gazu to Kawernowy Podziemny Magazyn Gazu Mogilno, zlokalizowany pomiędzy Mogilnem i Rogowem. Magazyny powstały w oparciu o wysady soli. Magazyny te powstały w 1997 roku i mieszczą ponad 407 mln metrów sześciennych (według danych PGNiG). Patrząc globalnie na powierzchnię polskich magazynów, pod Mogilnem magazynowane może być 12% polskich zapasów gazu.
Inwestycje są w toku
Głównym operatorem przesyłu gazu w Polsce jest spółka Gaz-System, która w ramach projektu rozwijania terminalu gazowego LNG w Świnoujściu oraz gazociągu Baltic Pipe ze Skandynawii (który ma rozpocząć przesył już jesienią) prowadzi prace nad budową Podziemnych Magazynów Gazu Damasławek na terenie dwóch województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Kluczowe elementy tej infrastruktury magazynowej znajdą się w gminach Janowiec Wielkopolski i Żnin.
Z oficjalnych danych o tej inwestycji wynika, że podstawowy zakres inwestycji zakłada budowę 20 kawern o powierzchni magazynowej 1 mld metrów sześciennych gazu. Zwiększyłoby to pojemność polskich magazynów gazu o ponad 20%, jednocześnie potrafiło zmagazynować ok. 5% rocznego zapotrzebowania Polski w gaz.
Projekt zakłada jego poszerzenie o kolejne 16 kawern, które pozwoliłby zmagazynować dodatkowo 0,8 mld gazu.
Wizualizacja geologiczna dla planowancyh magazynów Damasławek / Gaz System