Na wieczną służbę odszedł ,,Niedorostek”

W piątek 25 marca zmarł kpt. Wacław Legan, który urodził się w 1927 roku, czyli miał około 95 lat. Formalnie w akcie urodzenia wpisany ma kwiecień 1928 roku. Był żołnierzem 3. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, działał w podziemiu antykomunistycznym. W ostatnich latach starał się być aktywny w bydgoskim życiu, uczestniczyć w różnych uroczystościach, zawsze z dumą w swoim mundurze.

Władysław Legan urodził się na terytorium dzisiejszej Białorusi, jego ojciec Jan. W czasie I wojny światowej jego ojciec służył najpierw w armii carskiej, potem przeszedł do polskich legionów. Gdy przyszła II wojna światowa, mając już tamto doświadczenie wojskowe wstąpił do konspiracji W 1944 roku w ślady ojca poszedł Władysław, w dniu 2 lutego złożył lubowanie żołnierskie, pierwszym jego przydziałem była funkcja łącznika. Brał udział w wielu potyczkach najpierw z Niemcami, ale później wrogą postawę wobec Polaków zaczęli prezentować też sowieci. Kpt. Legan wspomina dzień 17 lipca 1944 roku, gdy sowieci zaczęli rozbrajać Armię Krajową na Wileńszczyźnie. Kpt. Legan unikał poboru do Ludowego Wojska Polskiego, w czym pomagało spalenie się w czasie wojny dokumentów z jego faktyczną datą urodzenia, za co później sąd skazał go na 3 lata kołchozu. Zanim jednak trafił do kołchozu działał w wileńskich strukturach polskiego podziemia antykomunistycznego. W 1948 roku został ranny co ograniczyło jego działalność konspiracyjną. Poszczęściło mu się z tym, że komuniści nigdy nie wiedzieli o jego działalności w podziemiu, przez co nie był szykanowany, poza wspomnianą karą kołchozu za unikanie poboru.

 

Jego ojciec Jan Legan trafił z kolei do Łagru na Uralu, skąd został zwolniony w 1946 roku, wówczas osiedlając się pod Szubinem.

 

Kpt. Wacław Legan na wolność wyszedł dopiero w 1953 roku. Później zamieszkał w Polsce pod Szubinem, do 1991 roku pracował na bydgoskim lotnisku wojskowym. W maju 1959 roku przeprowadził się do Bydgoszczy.