W drugiej połowie kwietnia na kolei mieliśmy spory chaos, gdy w tylko w kujawsko-pomorskim były dni, w których odwołano nawet ponad 30 pociągów Polregio. Od maja w naszym województwie właściwie problemów nie ma, choć w powietrzu wisi widmo zapowiedzianego strajku generalnego na 16 maja. A to już najbliższy poniedziałek.
W ramach strajku generalnego miałyby stanąć wszystkie pociągi przewoźnika, nie wiadomo na jak długo, byłoby to znacznie bardziej dotkliwe dla pasażerów niż problemy z kwietnia. Związkowcy domagają się podwyżek na poziomie 700 zł, z uwagi na wysoką inflację w kraju.
Pierwsze sygnały pojawiające się po dzisiejszych rozmowach ostatniej szansy są takie, że w jakimś stopniu udało się osiągnąć porozumienie i do strajku najprawdopodobniej w poniedziałek nie dojdzie. Polregio ma ograniczyć koszty, natomiast województwa zwiększyć finansowanie przewozów. Takie nieoficjalnie informacje wyszły z województwa pomorskiego.
Nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu, nie wiemy też w jaki sposób województwa mają zwiększyć finansowanie. Czy nie będzie to wynikało z podwyżek cen biletów, co wstępnie zapowiedział na kwietniowej sesji sejmiku marszałek Piotr Całbecki.
Aktualizacja: Zawarte w piątek wieczorem porozumienie oznacza, że w poniedziałek do strajku generalnego nie dojdzie. Polregio informuje, że zawarto porozumienie na mocy, którego kolejarze otrzymają od 1 stycznia 2022 roku 400 zł podwyżki (za poprzednie miesiące otrzymają wyrównanie) oraz o kolejne 300 zł o 1 stycznia 2023 roku.
Jednakże porozumienie przewiduje, że w sytuacji, gdy Urzędy Marszałkowskie nie zawrą ze spółką aneksów do obowiązujących umów PSC do 10 czerwca br., Strona Społeczna będzie mogła uznać postanowienia porozumienia za nieważne i zorganizować strajk w tych województwach, w których nie będą wdrożone podwyżki – informuje w komunikacie Polregio.