Nowe studium uwarunkowań przestrzennych sugeruje komunikacyjną rewolucję w centrum Bydgoszczy

Nowe studium uwarunkowań przestrzennych sugeruje komunikacyjną rewolucję w centrum Bydgoszczy

W grudniu Rada Miasta Bydgoszczy ma uchwalić nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Bydgoszczy. Dokument liczący ponad 400 stron, który zawiera szereg rekomendacji co do rozwoju miasta w przyszłości. Dotyka on szeregu zagadnień, z tego też powodu nie brakuje kontrowersji, bowiem nie wszystkich wszystkie zapisy mogą zadowalać. Zanim rozpocznie się debata na forum Rady Miasta, projekt postanowiła na konferencji prasowej zaprezentował dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Anna Rembowicz-Dziekciowska.

– To studium ma odpowiedzieć na wyzwania, które stoją przed miastem, ale też innymi miastami, chociażby przeciwdziałać wyludnianiu się – tłumaczyła w skrócie o co chodzi ze studium szefowa MPU. Kierunki wskazywane przez studium mają – Powiększać standard życia w Bydgoszczy.

 

 

Dokument jest rozległy i dotyka szeregu zagadnień, stąd też trudno byłoby zamknąć go w jednej publikacji. Są to chociażby warunki wskazujące na wysokość możliwej zabudowy, pokazujące potencjalne tereny pod budownictwo mieszkaniowe, ale też kształtujące nowy ład komunikacyjny. Studium ma chociażby zarezerwować teren pod tzw. wschodnią obwodnicę, która skomunikuje Fordon z Kapuściskami oraz zachodnią obwodnicę, czyli skomunikowanie ulic Nakielskiej i Grunwaldzkiej na wysokości ulicy Filtrowej.

 

Centrum docelowo strefą 30 km/h

Istotniejszym celem stawianym przez to studium jest zmniejszenie roli ulic Focha i Poznańskiej w sieci transportowej miasta. Ulica Focha należy do najbardziej obciążonych ruchem (jeszcze niedawno była to droga krajowa, którą ostatecznie przesunięto na trasę W-Z), rozdziela ona jednak Stare Miasto z ulicą Gdańską, co z punktu widzenia pieszego, w tym turysty jest niezbyt korzystne. Koncepcja MPU przewiduje docelowo rozlokowanie ruchu w centrum w ramach małego i dużego ringu.

 

Duży ring przebiegałby w przebiegu ulic Ogińskiego – Solskiego – Pięknej – Szubińskiej – Kruszwickiej – Granicznej – Zygmunta Augusta – Trasy W-Z. Żeby go utworzyć konieczne będzie zbudowanie przebicia od Granicznej do Zygmunta Augusta. Byłby to główny ciąg komunikacyjny w Śródmieściu dla ruchu docelowego, bowiem zakłada się, że ruch tranzytowy biegłby trasą W-Z. W takiej sytuacji możliwe byłoby zamknięcie ulicy Poznańskiej jako przedłużenie ulicy Długiej dla ruchu, a także np. częściowe odtworzenie zasypanego Kanału Bydgoskiego na Focha, która również stałaby się uliczką lokalną. W takiej sytuacji zmieniłby się charakter Ronda Grunwadzkiego.

 

Mały ring natomiast biegłby ulicami Grudziądzką – Wałami Jagiellońskimi – Bernardyńską – 3 maja – Mickiewicza – Hetmańską – Królowej Jadwigi oraz Świętej Trójcy. Dla jego wdrożenia konieczne będzie jednak wybudowanie Nowomazowieckiej. Na małym ringu planuje się wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 km/h. W przyszłości taki limit mógłby objąć także duży ring.

– Dążymy do tworzenia jak największej przestrzeni pieszych, służącej integracji bydgoszczan.- tłumaczyła dyrektor Anna Rembowicz-Dziekciowska.

 

MPU odpowiada na zarzuty

W poniedziałek swoje niezadowolenie zapisami tego studium wyrazili mieszkańcy Nowego Fordonu wspierani m.in. przez Radę Osiedla. Spór dotyczy założenia przez studium, iż obszar między ulicami Andersa, Szlakową, Igrzyskową i Bydgoskich Olimpijczyków, obecnie nazywany leśnym parkiem, miałby zostać zagospodarowany pod budownictwo mieszkaniowe. Mieszkańcy domagają się zapisów, które zabezpieczały by go pod park.

Dyrektor MPU zgodę na budownictwo mieszkaniowe tłumaczyła dużym zapotrzebowaniem na mieszkania w Bydgoszczy, bowiem średnio na osobę w mieście przypada tylko 25 metrów kwadratowych, gdy średnia dla polskich miast powyżej 200 tys. mieszkańców to ponad 28,5 metra kwadratowego, w Europie ten wskaźnik przekracza nawet 40 metrów kwadratowych.

Rembowicz-Dziekciowska zaznacza jednak, że cały ten obszar nie będzie mógł być zagospodarowany przez budynki, bowiem projekt studium nałoży obowiązek zapewnienia inwestorom przynajmniej 40% powierzchni jako biologicznie czynnej.

 

Wyższa ranga Starego Fordonu

Nowe studium uzna obszar przylegający do Rynku w Fordonie jako obszar śródmiejski o szczególnych walorach kulturowych i estetycznych. Oznacza to, że ład przestrzenny na tym obszarze znajdzie się pod szczególniejszą ochroną. Chodzi przede wszystkim, aby nowa zabudowa wpisywała się w uwarunkowania historyczne.

 

Najprawdopodobniej nowe studium radni przyjmą w grudniu, wcześniej odbędą się posiedzenia komisji, zatem przed nami okres szczegółnej debaty o tym dokumencie.