Noworoczne zawirowanie z Polskim Ładem

Noworoczne zawirowanie z Polskim Ładem

W ostatnich dniach w internecie publikowane były informacje o tym, że po wprowadzeniu Polskiego Ładu spadły wynagrodzenia ,,na rękę”, przy tej samej kwocie brutto. Jako pierwsi problem sygnalizowali nauczyciele, ale też dotyka on służb mundurowych. Również osoby pracujące na umowach zlecenie z dużym prawdopodobieństwem mogą się z nim zetknąć. Wyjaśniamy problem szczegółowo.

 

Zdaniem polityków PiS ok. 90% Polaków na Polskim Ładzie zyska, stracą jedynie zarabiający powyżej 12,8 tys. miesięcznie. Nauczyciele, czy policjanci takich dużych zarobków jednak nie mają.

 

Niższe wynagrodzenia wynikają z tego, że obowiązkowa składka zdrowotna nie jest traktowana już jako koszt uzyskania przychodu, czyli należny podatek dochodowy staje się wyższy, a więc przy tej samej kwocie wynagrodzenia brutto na rękę przypada mniej. Mówimy tutaj o niższych wynagrodzeniach o kilkaset złotych.

 

Nowy Ład wprowadza jednak także wzrost kwoty wolnej od podatku z 8 tys. do 30 tys. zł, czyli w skali roku zarobki do 30 tys. zł nie będą objęte podatkiem dochodowym. Sprawić ma to, że wspomniane 90% Polaków zarobi więcej. Zatem ta nadpłata podatku dochodowego, która wpłynęła na niższe wypłaty, powinna być zwrócona we zwrocie nadpłaconego podatku, ale dopiero na wiosnę 2023 roku.

 

PIT-2 i niejasna interpretacja

Pracodawca może w wielu przypadkach nie pobierać jednak całego należnego podatku dochodowego z wynagrodzenia i nie przekazywać go do Urzędu Skarbowego, jeżeli otrzyma od pracownika deklarację PIT-2, wówczas pobierałby podatek pomniejszony o 425 zł, co dla większości Polaków oznaczałoby wyższe wynagrodzenie niż w 2021 roku. Kwota 425 zł to 1/12 od wartości podatku jaki przysługuje od 30 tys. zł (czyli kwoty wolnej).

 

Z PIT-2 są jednak takie problemy, że już osoba zatrudniona w dwóch zakładach pracy, a to np. w przypadku nauczycieli jest dość powszechne, może deklarację PIT-2 złożyć tylko raz.

 

Na wtorkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział nowe rozporządzenie, aby sprawę uprościć. Padła też obietnica, że osoby, które w styczniu otrzymają niższe wynagrodzenia, spowodowane wyższym podatkiem dochodowym, mają mieć to w lutym zrekompensowane. Jak będzie? Zobaczymy.