W piątek Koalicja Obywatelska zainaugurowała zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który ma zapewnić 0,5 mld zł z budżetu państwa na dofinansowywanie procedury in vitro. Takie wsparcie było realizowane za rządów PO – PSL. Podpisy zbierane będą przede wszystkim w biurach poselskich tej formacji. Natomiast w środę Rada Miasta Bydgoszczy zajmie się projektem uchwały, który ma wprowadzić miejski program finansowany z budżetu miasta na lata 2023-2026. W ostatnich latach taki program w Bydgoszczy funkcjonował, ale się on już skończył.
– In vitro było dofinansowywane z budżetu państwa – przypomina przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska, inaugurując zbiórkę podpisów w Bydgoszczy – Teraz niestety sytuacja się zmieniła, samorządy robią co mogą, aby wesprzeć rodziców, którzy chcą posiadać dzieci, jednak jak wiemy samorządy nie mają takich możliwości finansowych jak ma budżet państwa, dlatego rozpoczynamy dzisiaj akcję zbierania podpisów, która gwarantuje minimum 500 mln z budżetu państwa.
W latach 2019-2022 w ramach bydgoskiego programu przeznaczono na in vitro kwotę niewiele ponad 2 mln zł, wsparcie jakie miałaby zapewnić ustawa na poziomie 0,5 mld zł jest przy tym nieporównywalne.
– Macierzyństwo to przede wszystkim emocje. My jako matki możemy śmiało powiedzieć, że te emocje są w macierzyństwie bardzo ważne i żadne pieniądze nie są tego wstanie zmienić – wyjaśnia wiceprzewodnicząca Rady Miasta Joanna Czerska-Thomas – Kiedy rozmawiałam dzisiaj z bliską krewną, która jest matką dziecka z in vitro – ona powiedziała, że tak naprawdę nie da się tego przecenić, a jednocześnie tak trudno myśleć o tych kobietach, których nie stać, aby zostać matkami. My nie chcemy dzielić kobiet na te które mogą zostać matkami i na te co nie mogą zostać matkami.
Miejski program zakłada, że w latach 2023-2026 dofinansowanie otrzymywać mają po 72 pary rocznie. Matowska wyraziła nadzieję, że radni opozycji nie będą temu programowi rzucać kłód pod nogi – Mamy nadzieje, że radni opozycji nauczeni doświadczeniem z lat poprzednich nie będą stali na przeszkodzie tej uchwały.
Bydgoszcz wymiera
Przez ostatnie lata odnotowujemy z roku na rok spadek liczby narodzin w Bydgoszczy, ostatnie dwa lata przyniosły też znaczny wzrost liczby zgonów. W 2021 roku było o około 1,9 tys. więcej zgonów niż nowych narodzin – są to najbardziej katastrofalne dane dla Bydgoszczy od zakończenia II wojny światowej.