Polscy producenci szkła coraz bardziej zaniepokojeni importem ze wschodu. Interweniuje w Brukseli europoseł Kosma Złotowski

European Union 2020

European Union 2020

Wracamy do tematu trudnej sytuacji polskich producentów szkła, a także polskich hut szkła, które borykają się ze znacznie tańszą konkurencją z Białorusi, co wynika z różnic w cenach gazu jakie nastąpiły w ostatnich miesiącach. Ponadto pojawia podejrzenie, że białoruscy dostawcy mogą przepakowywać rosyjskie szkło (objęte embargiem w Unii Europejskiej), w celu omijania tych sankcji. O zajęcie stanowiska Komisji Europejskiej w tej sprawie wniósł europoseł Kosma Złotowski.

 

Kwestie związane z nakładaniem embarga oraz kształtowania ceł to głównie kompetencja Komisji Europejskiej w ramach wspólnej polityki celnej. Przed tygodniem na Twitterze posłanka Marzena Okła-Drewnowicz wraz z burmistrzem Sandomierza Marcinem Marcem opublikowała nagranie z fabryki Pilkingtona (brytyjski kapitął) w Sandomierzu, wskazując, że rachunki za gaz tej firmy wzrosły z 4 mln do 34 mln zł. Problem dotyka również wielu firm z kujawsko-pomorskiego. Sprawę poruszaliśmy na Portalu Kujawskim już pod koniec lipca, wówczas informowaliśmy, że to właśnie ceny gazu wpływają na spadek konkurencyjności polskich firm, a także hut szkła. Szacuje się, że w Polsce (według stawek z lipca) do wyprodukowania 1 tony szkła potrzeba za gaz zapłacić około 400 euro, białoruskie firmy mając tani gaz z Rosji płacą około 15 euro. Dodatkowym problemem może być szkło rosyjskie przepakowywane na Białorusi, w celu ominięcia sankcji.

 

Skierowaliśmy wówczas zapytanie do Ministerstwa Finansów o ten problem – Mamy świadomość, że w sytuacji, gdy nałożone zostały sankcje na pewien rodzaj towaru tylko na jeden kraj, podejmowane będą próby ominięcia takich zakazów. Dlatego towary, które są objęte sankcjami są poddawane szczególnie wnikliwym kontrolom tak, aby uniemożliwić obejście zakazu choćby poprzez przepakowywanie zakazanego towaru na terytorium innego państwa – poinformował nas resort, dodając jednak, że o szczegółach działań Krajowej Administracji Skarbowej nie może informować. W tej sprawie w tym ministerstwie interweniował też poseł Jan Szopiński.

 

KAS jest przygotowana na wykrycie takich prób. Towary, które są objęte sankcjami są poddawane szczególnie wnikliwym kontrolom tak, aby uniemożliwić obejście zakazu choćby poprzez przepakowywanie zakazanego towaru na terytorium innego państwa – odpowiada na jego interpelacje Ministerstwo Finansów.

 

O tym, że poprzez Białoruś mogą być importowane wyroby szklane z Rosji oraz o wpływających na pogorszenie konkurencyjności firm z Unii Europejskiej cenach gazu pisze z kolei w wystąpieniu do Komisji Europejskiej europoseł Kosma Złotowski, który pyta, czy rozważane jest objęcie sankcjami także szkła z Białorusi. To zdaniem producentów szkła mogłoby poprawić konkurencyjność polskich firm, bowiem rosyjskie i białoruskie mogłyby co prawda próbować omijać embargo przez inne kraje np. Kazachstan, ale wiązałoby się to już ze znacznie wyższymi kosztami importu do Unii Europejskiej, przez co konkurencja byłaby bardziej wyrównana niż ma to miejsce dzisiaj.

 

Egipskie i Chińskie firmy omijały cła przez Turcję

Problematyka ceł na wyroby szklane pojawia się nie pierwszy raz w Unii Europejskiej. W grudniu 2021 roku niemiecki związek przemysłowców wniósł do Komisji Europejskiej skargę antydumpingową wskazując, że w Turcji przepakowywane było szkło z Egiptu i Chin, państw na których wyroby szklane UE miała wyższe cła. Dochodzenie potwierdziło te ustalenia, w rezultacie na firmy biorące udział w tym procederze Komisja Europejska nałożyła na kilka lat znacznie wyższe cła (powyżej 60%).