Premier Węgier uważa, że należy myśleć o relacjach polsko-węgierkich już w okresie po wojnie na Ukrainie

Relacje polsko-węgierskie od kilku miesięcy są jednymi z gorszych w ostatnim okresie, co prawda nie można mówić o większych sporach polsko-węgierskich, to jednak postrzeganie sytuacji na Ukrainie i nastawienie do Rosji wyraźnie różnią Polaków i Węgrów, z tego też powodu zrezygnowano w marcu ze wspólnych obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej – pierwszy raz od ustanowienia tego święta.

23 lipca premier Węgier Wiktor Orban w rumuńskim Băile Tuşnad uczestniczył w spotkaniu ze studentami w ramach Letniego Wolnego Uniwersytetu, gdzie mówił o priorytetach rządu w Budapeszcie, a także nawiązał do aktualnych relacji polsko-węgierskich. Dość szczegółowo analizę jego wystąpienia przedstawia Ośrodek Studiów Wschodnich.

 

Według premiera Orbana nie ma ryzyka, że Rosja zaatakuje Węgry będące członkiem NATO. Jak relacjonuje jego wystąpienie OSW, Orban miał stwierdzić -Ukraina nie wygra tego konfliktu, zaś sankcje są boleśniejsze dla Zachodu niż dla Rosji.

W opinii Wiktora Orbana Unia Europejska popełnia błąd wspierając bezpośrednio Ukrainę, zamiast odgrywać rolę podmiotu stojącego pomiędzy Ukrainą i Rosją. Premier Węgier szerzył też spiskową narrację, że na tej wojnie korzystają amerykańskie koncerny, które zarabiają na sprzedaży surowców energetycznych do Europy, dlatego Budapeszt nie zamierza rezygnować z tańszego rosyjskiego gazu. Można to potraktować jako aluzję do np. polityki Warszawy, która inwestowała w rozwój portu gazowego w Świnoujściu, poprzez który sprowadzony jest gaz ze Stanów Zjednoczonych.

 

W relacji OSW premier Węgier o różnicach polsko-węgierskich w kwestii Ukrainy mówił: Interes strategiczny obu tych państw jest zbieżny (trzymanie Rosji „z dala od siebie”, przetrwanie suwerennej i demokratycznej Ukrainy), a różnica dotyczy „odruchu serca”: „my postrzegamy wojnę jako konflikt dwóch narodów słowiańskich, do którego nie chcemy się włączać, a Polacy uważają go za swoją wojnę, którą niemalże sami też toczą”.

 

Zdaniem Orbana w kwestii przyszłych relacji polsko-węgierskich należy: „musimy spróbować zachować najwięcej, jak się da, z przyjaźni węgiersko-polskiej i sojuszu strategicznego na okres po wojnie”.