Protestują egzaminatorzy w WORD-ach. W Bydgoszczy dużo zależy od szczęścia zdających



W poniedziałek, niespodziewanie, rozpoczął kolejny ogólnopolski protest egzaminatorów z WORD-ów, którzy uważają, że po poprzedniej akcji protestacyjnej zostali przez rządzących zignorowani. Natężenie protestu jest różne w zależności od miasta, w Bydgoszczy dużo zależy od szczęścia.

 

Do pracy nie przyszło mniej niż 1/3 egzaminatorów bydgoskiego WORD i podległego im WORD w Inowrocławiu, to patrząc na niektóre miasta nie jest aż tak duża liczba, ale też jest to sytuacja, w której nie każdy zapisany na egzamin będzie mógł do niego przystąpić. Ci co mają mniej szczęścia muszą się liczyć ze zmianą terminu egzaminu. Nie wiadomo jak długo ten protest potrwa, dużo zależeć będzie od tego na ile uda się porozumieć z rządzącymi.

 

Opłata nie rewaloryzowana od kilkunastu lat

Egzaminatorzy mają przede wszystkim postulaty płacowe, co prawda za prowadzenie WORD-ów odpowiadają marszałkowie województw, ale to Ministerstwo Infrastruktury ustala wysokość cen egzaminów, a te od 14 lat się nie zmieniały. Koszt egzaminu teoretycznego wynosi 30 zł, natomiast praktycznego 140 zł, protestujący sugerują podniesienie kolejno do 50 zł i 200 zł.

 

Ministerstwo Infrastruktury odpowiadając na interpelację posła Jana Szopińskiego stwierdza, że 26 lipca odbyły się rozmowy z egzaminatorami, które resort ocenił jako konstruktywne. Ministerstwo wskazuje też na potrzebę prowadzenia teraz konsultacji przede wszystkim z dyrektorami WORD-ów.