Od kilku dni w przekazie rządu pojawia się apel, aby samorządy włączyły się w dystrybucję węgla wśród mieszkańców, w przypadku Inowrocławia radni opozycji nawet wzywają prezydenta do włączenia się w to zadanie, jak wyjaśnia jednak zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel, w obecnych uwarunkowaniach prawnych samorządy nie mogą w zgodzie z przepisami dystrybuować węgla. W Bydgoszczy na składach węgla ma być go na dzisiaj sporo, ale problemem jest jego wysoka cena.
– Zgodnie z przepisami prawa nasze spółki nie mogą tej działalności prowadzić – wyjaśnia zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel, który we wtorek uczestniczył jako przedstawiciel miast Unii Metropolii Polskich w spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. Dzień wcześniej Sztybel miał się spotkać z właścicielami działających w Bydgoszczy składów węgla – W Bydgoszczy jest węgiel, problemem jest cena, po której muszą kupować oni od państwowych operatorów – wyjaśnił Sztybel.
Jednocześnie zastępca prezydenta wspomina, że dopiero pod koniec września zasygnalizowano samorządom potrzebę włączenia się w dystrybucję węgla – Pierwsze pismo jakie otrzymaliśmy w tej sprawie od PGE było na 23 września datowane, a wpłynęło do urzędu 30 września
Na spotkaniu z premierem samorządowcy mieli wskazać konkretne warunki zaangażowania się w sprawę, pierwszym z nich są kwestie prawne, czyli wprowadzenie przepisów, które pozwolą samorządom zaangażowanie w tym temacie. Drugi element to gwarancja sprawnego finansowania zakupów węgla przez rząd, a także wzięcie przez państwo odpowiedzialności za jakość węgla, który obecnie importowany jest często gorszy od tego z lat poprzednich. Samorządy stoją na stanowisku, że główny ciężar odpowiedzialności powinny wziąć na siebie dwie państwowe spółki Węglokos i PGE, które są głównymi dostawcami węgla do składów, które mogą wymusić konkretne ceny – Mamy wpływ na cenę, ponieważ nie dostaną składy węgla jeżeli nie podpiszą składy umowy z konkretną marżą – wyjaśnia Sztybel.
Samorządy chcą natomiast wesprzeć to działanie chociażby biorąc na siebie ciężar weryfikowania tego, komu przysługuje tańszy węgiel, bowiem już i tak był zaangażowane w wypłatę dodatków węglowych.