Silne wiatry wciąż nam towarzyszą, według synoptyków będą nam towarzyszyć przez kolejny tydzień, najsilniejsze porywy odnotowano jednak w sobotę, wówczas przez kilka godzin tysiące gospodarstw domowych pozbawionych były prądu, wiatr łamał drzewa i niszczył budynki. Ogrom zniszczeń poznamy dopiero po dokładnym szacowaniu, które już ruszyło.
Ze wstępnych danych wynika, że w sobotę straży pożarnej zgłoszono w województwie kujawsko-pomorskim około 4 tys. zdarzeń. Wichura zerwała 61 dachów oraz uszkodziła 505. W sobotę wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zorganizował wieczorem wideokonferencję z około 100 samorządowcami, jeden z tematów dotyczył wypłaty odszkodowań. Wojewoda apelował o pilne powołanie gminnych komisji do szacowania strat, które pozwolą na wypłacanie doraźnej pomocy z budżetu państwa dla poszkodowanych w kwocie do 6 tys. zł.
Żywioł zniszczył linie przesyłowe prądu, przez co przez kilka godzin tysiące gospodarstw domowych pozbawionych było prądu, do chwili obecnej nie udało się przywrócić wszystkim zasilania. Według szacunków Enea w kulminacyjnym momencie bez prądu było około 600 tys. osób (Enea posiada linie przesyłowe w kujawsko-pomorskim i wielkopolskim). Najgorsza sytuacja w naszym województwie była w okolicach Świecia, Tucholi, w kierunku na Chojnice. Enea do naprawy skutków orkanu wysłała około 200 ekip, co pozwoliło w ciągu 24 godzin przywrócić zasilanie do ponad 520 tys. mieszkańców.
– Ze względu na skalę zniszczeń i zakres prac do wykonania, niestety będą takie miejsca, do których zasilanie będziemy w stanie przywrócić dopiero jutro, dlatego też proszę naszych Klientów o dalszą cierpliwość i wyrozumiałość. Cały czas pracujemy, żeby jak najszybciej przywrócić dostawy – mówi prezes Enea Rusakiewicz.
Obecnie mamy sygnały, że problemy z brakiem zasilania pojawiają się w okolicach Tucholi, Kamienia Krajeńskiego, Rojewa, Pakości, Dobrcza oraz Mogilna.