Według wojewody w Bydgoszczy może być ok. 10 tys. uchodźców

Według wojewody w Bydgoszczy może być ok. 10 tys. uchodźców

Od środy 30 marca Urząd Miasta Bydgoszczy wspiera 10 pracowników Krajowej Administracji Skarbowej. Do pracy w bydgoskim ratuszu przesunął ich wojewoda w ramach tymczasowego przydziału, w celu wspierania samorządu m.in. w nadawaniu numerów PESEL uchodźcom. Zakończenie procedury nadawania numerów PESEL pozwoli nam oszacować w miarę miarodajnie ile uchodźców przebywa w naszym województwie. Sam numer PESEL Ukraińcom pozwoli z kolei uzyskać jednorazową zapomogę w wkocie 300 zł oraz otworzy drogę do starania się o programy socjalne.

 

W skali województwa 20 pracowników Krajowej Administracji Skarbowej zostało skierowanych do wsparcia samorządów.

 

Decyzją parlamentu zadanie nadawania numerów PESEL jest zadaniem samorządów. Największe wyzwanie z tym mają duże miasta, gdzie uchodźców jest najwięcej. Według wojewody to w Bydgoszczy przebywa najwięcej uchodźców.

 

Do tej pory w kujawsko-pomorskim nadano 18 tys. numerów PESEL, co zdaniem wojewody świadczy o tym, że w naszym województwie przebywać może od 18 do 35 tys. uchodźców. Są to jednak szacunki, bowiem z uwagi na brak konieczności meldowania się, trudno jest dokładnie powiedzieć ile osób gościmy. W Bydgoszczy nadano do tej pory ok. 3 tys. numerów PESEL. Zdaniem wojewody Bogdanowicza, przyjmując trzykrotność tej liczby, możemy mówić około 10 tys. uchodźców w Bydgoszczy. Są to jednak jedynie przypuszczenia.

 

Samorządy na dniach mają otrzymać pieniądze

Wojewoda zapowiedział również, że od piątku 1 kwietnia będą wpływać na konta samorządów środki m.in. na wypłatę mieszkańcom kwoty 40 zł dziennie za goszczenie uchodźców. O taką rekompensatę mogą wnioskować osoby przyjmujące gości do Urzedu Miasta.