Zagrażali systemowi, powołano ich do wojska – to miała być inteligentna represja. Zjechali się do Bydgoszczy

Fot: Jacek Nowacki / K-PUW

,,Inteligentna forma internowania” – tak o powoływaniu do wojska na rzekome ćwiczenia osób, które wcześniej angażowały się Solidarności i w opinii komunistów byli zagrożeniem dla ustroju mówił gen. Wojciech Jaruzelski. Akcja masowego powoływania opozycjonistów do wojska miała miejsce głównie 3 i 4 listopada 1982 roku. Dzisiaj – 40. lat po tym w Bydgoszczy odbyły się centralne obchody poświęcone pamięci o tej formie represji, o której wciąż panuje w społeczeństwie mała świadomość.

 

Taką formę represji stosowano w całej Polsce, miejscami szczególnymi było jednak Chełmno i Czerwony Bór na Podkarpaciu. Represjonowani z Chełmna, głównie osoby związane z Bydgoszczą, jako pierwsi zaczęli się z informacjami o tym przebijać stąd też w Bydgoszczy zorganizowano centralne obchody.

 

– Władza systemu totalitarnego, już pod koniec swojego istnienia posługiwała się poborem do wojska, aby można powiedzieć zamknąć usta członkom opozycji antykomunistycznej – mówił na Osiedlu Leśnym, przy pamiątkowej tablicy dr Paweł Warot, dyrektor gdańskiego oddziału IPN.

 

– Było to według samego generała Jaruzelskiego, inteligentna forma internowania. Inteligencja sprowadzała się do tego, że pod pozorem ćwiczeń wojskowych zatrzymali w obozach odosobnienia w Czerwonym Borze i Chełmnie osoby niewygodne dla systemu – wyjaśniał na otwarciu ogólnopolskiej konferencji naukowej w Urzędzie Wojewódzkim, wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

Skala osób represjonowanych w ten sposób była dość spora, jak tłumaczył prokurator IPN Mieczysław Góra, było to według danych z początku grudnia 1982 roku ponad 1,5 tys. osób, gdy po wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 roku internowano ok. 3 tys. osób. Prokurator Góra w sprawie sprawiedliwości w tym temacie zasłynął z tego, że przygotowany przez niego akt oskarżenia doprowadził do tego, że w 2019 roku mimo podeszłego wieku prawomocnie na karę więzienia skazani zostali generałowie Władysław Ciastoń i Józef Sasin, których uznano za odpowiedzialnych za wdrażanie tej formy represji. Zasłaniając się stanem zdrowia generał Ciastoń nie trafił jednak nawet na jeden dzień do więzienia, zmarł w 2021 roku i został pochowany na Powązkach. Prokurator Góra podczas konferencji mówił jak wojskowi odpowiedzialni za tamte działania próbowali się zasłaniać niewiedzą, przedstawiał też argumenty, które podważały jednak ich wersję.

 

Rzekome ćwiczenia wojskowe w Chełmie okazały się w praktyce trudnymi warunkami pobytu i wieloma formami represji. Co warto wskazać internowani pokazywali, że nie godzą się z działaniami władz– Cytuję: swą odrębność w środowisku wojskowym oraz solidarność z opozycją manifestowali poprzez próby podejmowania zachowań niepożądanych np. w dniu 10 listopada br. na znak solidaryzowania się z robotnikami oraz dla uczczenia II rocznicy powstania Solidarności, niektórzy rezerwiści w IX Pomorskim Pułku Pontonowym w Chełmnie nie spożyli posiłku – czytał raporty prof. Wojciech Polak.

 

Do Bydgoszczy zjechali się represjonowani z całej Polski, była mowa także chociażby o wspomnianym wcześniej Czerwonym Borze, gdzie internowano opozycjonistów działających w Lublinie.

 

Z uwagi na potrzebę propagowania tej historii, planujemy kolejne publikacje o tej konferencji w kolejnych dniach. Na sobotę zapraszamy na cały wykład prokuratora Mieczysława Góry.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/HIFVAGqdV5M” title=”YouTube video player” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen ]