Facebook jest atrakcyjnym nośnikiem reklamy, bowiem pozwala znacząco zoptymalizować nakłady na promocję, celując reklamę do użytkownika zarówno wypozycjonowaną do miejsca zamieszkania i preferencji typu zainteresowania. Odbywa się to jednak kosztem wręcz szpiegowania użytkowników oraz gromadzenie sporej bazy danych użytkowników i preferencji, co kłóci się już z wartościami Unii Europejskiej.
Dyskusję o tym zagadnieniu wywołała decyzja Europejskiej Rady Ochrony Danych Osobowych (EROD) ogłoszona 1 listopada. Zdaniem tej instytucji Unii Europejskiej sposób profilowania użytkowników przez Facebook-a jest niezgodny z europejskim prawem – Meta śledzi co publikujesz, na co klikasz lub lubisz na Facebooku i Instagramie, i wykorzystuje te informacje do oferowania spersonalizowanych reklam. Niewłaściwe przetwarzanie danych osobowych milionów ludzi na Facebooku jest dla tej firmy modelem biznesowym – poinformował Aleid Wolfsen, wiceprezes EROD.
Edycja Europejskiej Rady Ochrony Danych Osobowych jest wykonawcza, dlatego Facebook musi się do niej zastosować i zaprzestać praktyk targetowania reklam. Od kilku dni Facebook informuje europejskich użytkowników o wprowadzeniu opłaty za korzystanie w kwocie 59 zł, możemy jej nie płacić, ale wówczas musimy się zgodzić na reklamy śledzące nasze zachowania. Jest to próba obejścia decyzji EROD, nie można jednak wykluczyć, że spotka się ona z reakcją.
W sytuacji, gdy unijny organ stwierdził jednak, że właściciel Facebook-a swój biznes reklamowy oparł o niedozwolone sposoby śledzenia zachowań odbiorców, postawić trzeba pytanie, czy instytucje publiczne w państwach europejskich powinny korzystać z tego rodzaju reklam, do czasu aż dojdzie do wypracowania modelu reklamowego, który nie będzie budził już takich kontrowersji. Z tego typu reklam korzystają na niemałą skalę zarówno instytucje administracji państwowej, w tym też Kancelaria Premiera i ministerstwa oraz samorządy, a niekiedy także organizacje pożytku publicznego, do których celów statutowych zalicza się walka ze zjawiskami które Facebook-owi zarzucił EROD. Wszyscy oni stanęli w listopadzie przed poważnym dylematem.