W drugim półroczu 2022 roku dużo było zachodu w sprawie znalezienia dostawcy energii elektrycznej dla Bydgoszczy i pozostałych samorządów wchodzących w skład Bydgoskiej Grupy Zakupowej. Początkowo były ceny wręcz zaporowe, później gdy parlament wprowadził ustawowo limity cen nie było żadnych chętnych, w rezultacie udało się podpisać już umowę z Enea – póki co do końca czerwca 2023 roku.
Ryzyka, że nie będzie w ogóle prądu nie było, bowiem samorządy jeżeli nie mają zawartych umów, to dostają prąd według taryfy rezerwowej, w tym wypadku sama taryfa nie ma większego znaczenia, skoro są ustawowe limity cen, ale w przypadku tych taryf trzeba płacić dodatkowo za punkty dostępowe, co bydgoski ratusz tylko dla Bydgoszczy oszacował jako dodatkowe 0,5 mln zł kosztu.
Uchwalona przez parlament jesienią ustawa zakłada, że samorządy maksymalnie za MWh prądu zapłacą 785 zł netto, z uwagi na powrót od dzisiaj (1 stycznia) 23% VAT, będzie to ostatecznie 965 zł brutto.
Jak ustaliliśmy, jeszcze przed końcem roku z Enea zawarto umowę, z Bydgoszczą, która będzie obowiązywać do końca czerwca, stawka na umowie ma być prawie dwukrotnie wyższa niż 965 zł brutto, ale z mocy ustawy to tę kwotę będzie płacić Bydgoszcz. W roku 2022 Bydgoska Grupa Zakupowa płaciła poniżej 600 zł, będzie to zatem wzrost o około 3/4.
Wspomnieć warto, że pod koniec września Enea oferowała Bydgoskiej Grupie Zakupowej stawki w przedzaile 2,8 – 3,4 tys. zł + VAT za MWh.