Marszałek i jego współpracownicy, przyjmując tego typu dokumenty sabotują starania o Bydgoszcz w sieci bazowej TEN-T

European Union

European Union

Jak możemy wywnioskować z lektury przyjętego 26 kwietnia przez Zarząd Województwa Regionalnego planu transportowego województwa kujawsko-pomorskiego na lata 2021-2027, terminal w Emilianowie będzie małym terminalem, niespecjalnie wyróżniającym się na tle nie tylko Europy, ale również Polski. Co gorsza – dokument ten był konsultowany z Komisją Europejską, którą bydgoskie środowiska próbują się przekonać, aby uznała Bydgoszcz za węzeł sieci bazowej TEN-T. Jeżeli jednak z województwa otrzymują dokumenty zaniżające potencjał węzła, to jest to zadanie mocno utrudnione.

 

Największe kontrowersje budzi zapis o docelowej przepustowości 80 tys. UTI rocznie i maksymalnej obsłudze 4-5 pociągów dziennie. Jak spróbujemy przeliczyć te 80 tys. UTI na tony według wytycznych Centrum Unijnych Projektów Wspólnych to będzie to 1,5 mln tony, niby nie tak mało, bo Unia na poważnie traktuje przeładunki już od 800 tys. ton, ale jak spojrzymy na opracowania przygotowane przez ekspertów dla Emilianowa, to są to dane dla pierwszych lat funkcjonowania terminalu. Pułap 1,1 mln ton planuje się bowiem przekroczyć już w 2030 roku, a rok później zbliżyć do 1,5 mln tony, Na dzisiaj zdefiniowany potencjał docelowy szacuje się powyżej 3 mln ton.

 

Dlaczego to jest istotne?

W petycji kierowanej do Parlamentu Europejskiego w sprawie uznania Bydgoszczy za węzeł sieci bazowej TEN-T, pokazuje się, że w 2030 roku przekroczony będzie 1 mln ton przeładunków, dokumenty unijne stawiają za wymóg dla sieci bazowej w tym roku przynajmniej 800 tys. ton. Z lektury planu przyjętego przez Zarząd Województwa wynikać może, że ten pułap przekroczymy w dużo dalszej przyszłości, długo po 2030 roku.

 

Temat był wiele razy poruszany

O tym kontrowersyjnym zapisie, już dłuższy czas temu wspominał na sesji Sejmiku Województwa radny Roman Jasiakiewicz, uwagi kierowano też na etapie konsultacji społecznych, mimo wszystko utrzymano te nieuczciwe dla Emilianowa zapisy. Nikt z Urzędu Marszałkowskiego nawet nie zwrócił się do spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilinowo o pomoc w redakcji.