Młody pięściarz z Kujaw przywozi z Erywania brąz



Młody pięściarz z Kujaw przywozi z Erywania brąz

W stolicy Armenii odbyły się Mistrzostwa Europy Juniorów w boksie, w których debiutował Wiktor Paczkowski (54 kg), zawodnik Championa Włocławek. Był to dla młodego zawodnika wymarzony debiut, bowiem przywozi na Kujawy brązowy medal.

 

Wiktor Paczkowski boks trenuje od około 4 lat, w 2019 roku pierwszy raz zdobył tytuł mistrzowski w Polsce, to jednak sukces z Erywaniu to największe jego dokonanie w karierze – Niektórzy myślą, że boks to bicie, ale ja się z tym nie zgadzam. To cała gra taktyczna a dopiero potem walka. Może w najwyższych wagach te proporcje są inne, jednak w moim przekonaniu w każdym sporcie najważniejsza jest głowa, taktyka a dopiero potem przygotowanie fizyczne, tak np. przy wejściu do strefy medalowej w Erywaniu pokonałem po zaciętej walce Duńczyka Silasa Gryholta – mówi po powrocie Wiktor Paczkowski. Zawodnik planuje już wyjazd na Mistrzostwa Świata w Meksyku, ale jednocześnie przyznaje, że sportowcowi bez sponsorów ciężko będzie być obecnym na arenie międzynarodowej.

 

17-latek jest obecnie uczniem III Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej we Włocławku, Jak przyznaje sport jest w jego życiu obecny od początku, więcej w rozmowie ze sportowcem.

 

Wiktor, gratuluję bardzo wyniku. Wiem, że bardzo dużo pracy włożyłeś w przygotowania do tej formy, ale powiedz mi skąd wziął się pomysł trenowania boksu przez Ciebie.

Wiktor Paczkowski: W moim domu od zawsze panował duch sportowy. Mama w szkole uprawiała lekko atletykę i chciała abyśmy my, (moje dwie starsze siostry i ja) również znaleźli w uprawianiu sportu radość a może i sposób na życie. Zaczęliśmy od judo. Rozpocząłem treningi gdy miałem 5 lat. Jedna z moich sióstr Wiktoria Tomczak, trenowała judo przez wiele lat zresztą zdobywczyni wielokrotna Mistrzostw Polski, wiele osiągnęła w tym sporcie, teraz trenuje dzieci. Druga jednak zdecydowało się na inną dziedzinę…została lekarzem. Ja zresztą byłem słabego zdrowia jako dziecko, ale ćwiczenia od bardzo wczesnego dzieciństwa pomogły mi dojść do formy jaką mam dzisiaj. Po judo trenowałem przez chwilę KickBoxink jednak dalej szukałem alternatywy dla siebie. Aż spotkałem na swojej drodze trenera Robeta Osmólskiego trenera Klubu Sportowego Champion Włocławek i zacząłem pod jego okiem ćwiczyć i rozwijać się.

 

Dużo czasu zajęło Ci osiągnięcie poziomu, jaki prezentujesz dzisiaj?

WP: Boks zacząłem trenować około 4 lata temu, pierwszy medal Mistrzostw Polski zdobyłem 2019, potem kolejne i teraz najważniejszy w mojej dotychczasowej karierze brązowy medal Mistrzostw Europy w Erywaniu (waga 54).

 

Wspomniałeś o wadze, łatwo jest utrzymać stałą wagę?

WP:  Dla mnie – trudno. Dlatego też przed zawodami stresuję się dodatkowo, bo muszę uważać na to co i ile jem, a lubię jeść.. Zawsze jest to wyzwanie, przed każdym ważeniem.

 

A spotkanie na ringu z zawodnikiem, też powoduje stres?

WP:  Tak, ale innego rodzaju taki mobilizujący. Wiem z kim będę walczy, przed spotkaniem oko w oko oglądam walki, analizuję z trenerem i przygotowujemy strategię na każdego zawodnika. Nie da się przewidzieć przebiegu walki, ale znaleźć słabe punkty lub niedociągnięcia już tak. A potem umiejętnie, wymyślone zagrywki wpleść w pojedynek.

 

 Brzmi jakby wszystko było poukładane, ale tak chyba nie jest?

 WP: No nie, nie da się przewidzieć kolejnego ruchu przeciwnika, ale trzeba wykorzystywać to co się wie wtedy kiedy jest odpowiedni moment. Dlatego sport jest taki pasjonujący. Niektórzy myślą, że boks to bicie, ale ja się z tym nie zgadzam. To cała gra taktyczna a dopiero potem walka. Może w najwyższych wagach te proporcje są inne, jednak w moim przekonaniu w każdym sporcie najważniejsza jest głowa, taktyka a dopiero potem przygotowanie fizyczne, tak np. przy wejściu do strefy medalowej w Erywaniu pokonałem po zaciętej walce Duńczyka Silasa Gryholta.

 

Tak, on stał na drodze do brązowy medal na Mistrzostwach Europy Juniorów w Erywaniu. To był Twój debiut na tak dużej imprezie.  Jakie kolejne imprezy przed Tobą?

WP:  Następnym wyzwaniem dla mnie będą Mistrzostwa Polski Juniorów i Mistrzostwa Świata w Meksyku

 

Brzmi świetnie. Ale to wciąż wyjazdy. Takie wyjazdy, przygotowania, sprzęt to z pewnością duże kwoty. Dla juniora to bardzo duże pieniądze. Do tej pory, mówiłeś finansuje Ciebie rodzina a z zewnątrz masz wsparcie?

WP: Szukam sponsora czy sponsorów, przydałyby się środki na obuwie, rękawice bokserskie, odżywki

 

Bo do 18 roku życia walczycie w kaskach?

WP: Tak, i te co wymieniłem to są elementy stroju , które się szybko zużywają no i czasem noga jeszcze ciut urośnie… mam 17 lat