W dzisiejszym wydaniu Przeglądu zagranicznego zaprosimy was na front ukraiński z Radosławem Sikorskim w ramach pewnej akcji pomocowej. Głównym tematem będzie jednak chińska technologia i obawy europejskich polityków co do jej szpiegowskiego wykorzystania.
W ostatnim czasie na celowniku jest popularna aplikacja społecznościowa TikToka. Aplikacja należy do chińskiej firmy Byte Dance, są obawy, iż gromadzone przez nią dane mogą mieć dla chińskiego rządu zastosowanie szpiegowskie. Na razie w Polsce nikt w rządzie nie mówi o wprowadzeniu zakazu, rzecznik rządu w rozmowie z Polską Agencją Prasową zaprzecza, aby było to rozważane, ale nie wyklucza się wprowadzenia zakazu, gdyby na to zdecydowała się Unia Europejska.
Agencja Reuters poinformowała pod koniec lutego, że zakaz korzystania z TikToka mają pracownicy Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, także na prywatnych urządzeniach, jeżeli mają one dostęp do służbowej poczty. Od dłuższego czasu zakaz korzystania z TikToka obejmuje też pracowników amerykańskiego Senatu.
Szacuje się, że na świecie z tej aplikacji korzysta ponad półtora miliarda mieszkańców. Chińskie władze zaprzeczają, iż ingerują w aplikację.
Ośrodek Studiów Wschodnich wskazuje natomiast, że niemiecki parlament przyjął ustawę, która może zakazywać z wykorzystania urządzenia technologi 5G, które stanowią zagrożenie. Zdaniem analityków jest to ustawa lex Huawei, bowiem dotyczyć ma urządzeń tej firmy. Podobnie jak w przypadku TikToka są obawy o szpiegowskie wykorzystanie.
Internauta Exen od początku wojny na Ukrainie prowadzi zbiórkę pieniędzy na pikapy dla ukraińskiej armii. Do tej pory na portalu pomagam pl zebrał ponad milion osiemset tysięcy co pozwoliło zakupić i dostarczyć 56 terenówek bezpośrednio na front. Akcję wspiera od czasu do czasu europoseł Radosław Sikorski, który brał udział w ostatnim dostarczeniu pojazdów do samego Chersonia. Wcześniej parlamentarzysta poprosił mieszkańców regionu o wypełnienie ich darami.