Od kilku lat mamy zapowiedzi, że dojdzie w nowej perspektywie Unii Europejskiej do modernizacji ciągu kolejowego Bydgoszcz – Kcynia – Gołańcz, po podliczeniu wszystkich dostępnych środków z UE, w tym z KPO okazuje się jednak, że na to zadanie pozostają ,,grosze”, które mogą co jedyne utrzymać jakieś warunki dla pociągów towarowych (nie jeździ ich wiele, trasa służy głównie transportom wielogabarytowym). Dla tych co liczyli na powrót pociągów pasażerskich nie ma dobrych wieści.
Podziału dostępnych środków dokonano już w projekcie Krajowego Programu Kolejowego do 2030 roku z perspektywą do 2033 roku. Warto wspomnieć, że władze województwa kujawsko-pomorskiego od samego początku nie wyrażały zainteresowania wydatkowaniem funduszy ze swojego programu operacyjnego, PKP PLK zgodziła się ująć to zadanie w programie FEnIKS, jeżeli zostaną wolne środki.
Dzisiaj widzimy, że na kompleksową modernizację linii kolejowej nr 281 w FEnIKS środków nie ma, zadanie znajduje się na samym końcu listy rezerwowej, przy czym łączne nakłady na listę podstawową to ponad 34,7 mld zł, a cała wartość zadań z rezerwowych przekracza 180 mld, zatem szansę na załapanie się tej linii są nikłe.
Projekt Krajowego Programu Kolejowego zakłada, że mimo wszystko jakieś środki pójdą, niecałe 2,7 mln zł, na modernizację odcinka linii nr 356 granica województwa wielkopolskiego – Kcynia oraz budowy mijanki na 281 pomiędzy Kcynią i Nakłem. Nawet jeżeli to zadanie uda się zrealizować, choć nie jest to specjalnie duży budżet, to parametry linii kolejowej nr 281 nie zostaną poprawione, a pomiędzy Nakłem i Kcynią obecnie według PKP PLK pozwalają one na podróż z prędkością maksymalną 20 km/h. Podróż pociągiem nie będzie tutaj atrakcyjna, bo potrwa kilka razy dłużej niż chociażby nawet autobusem.
