Kilkanaście lat temu po prawie 50 latach odtworzona została ulica Jatki, powstała ona podczas budowy budynków usługowych przez Adama Sowę, obecnie jest to urokliwy deptak z funkcjami gastronomicznymi. Sowa zwrócił się do władz miasta o wykup gruntów, na których znajduje się ulica.
Temat pojawił się już jesienią, wówczas jednak z uwagi na pojawiające się, głównie wśród radnych opozycji wątpliwości, postawiono decyzje odroczyć. Dzisiaj – 29 marca – radni zgodzili się w głosowaniu na odebranie ulicy Jatki statusu drogi publicznej, co pozwolić może na jej sprzedać, wcześniej będą musiały się odbyć negocjacje co do ceny i warunków sprzedaży.
– Ta ulica już dzisiaj w połowie należy do pana Sowy, a połowa do miasta – wskazywał prezydent Rafał Bruski.
Radni opozycji mieli wątpliwości w jednej strony w kwestii utraty przychodów jakie płacone są przez gastronomię za zajęcie przestrzeni drogi publicznej (chodzi o stoliki i krzesełka, ławeczki itp.), ale też czy teoretycznie prywatny właściciel nie będzie mógł zamknąć tej ulicy.
Dyrektor Wojciech Nalazek z ZDMiKP wskazał, że przez ostatnie 3 lata z tytułu zajęcia pasa ruchu przez gastronomię wyniosły około 5 tys. zł.
– Ciąg rowerowy i pieszy nadal będzie zachowany – ocenia Nalazek, którego zdaniem w notarlalnym akcie sprzedaży można zawrzeć obowiązek zachowania przejezdności tej drogi w przyszłości.
W głosowaniu radni wyrazili zgodę na pozbawienie ulicy Jatki charakteru drogi publicznej.