Przed tygodniem głośno zrobiło się o bydgoskim pośle do Parlamentu Europejskiego za sprawą holenderskiej gazety NCR, która zarzucała mu przyjmowanie korzyści za lobbowanie na rzecz Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Parlamencie Europejskim. O sprawie zrobiło się dość głośno w Polsce, europosła kontrolą objęło CBA. Przyglądamy się głosowaniom Sikorskiego.
Sam zarzut przyjmowania w sposób korupcyjny korzyści dość szybko można było obalić faktem, że Sikorski w swoich oświadczeniach majątkowych przyznał, że brał korzyści za przynależność do Rady Doradczej konferencji Sir Bani Yas Forum, powiązanego z ZEA. Brał za to ok. 100 tys. dolarów rocznie. Sikorski w oświadczeniu po publikacji holenderskiego medium stwierdził, że nie wpływało to na jego głosowania. Twierdził, że głosował zawsze z linią Europejskiej Partii Ludowej (EPP).
W tym momencie zadaniem opinii publicznej powinno być zbadanie jak faktycznie głosował Sikorski. Jest to trudniejsze niż jeszcze niedawno, bowiem nie ma w Parlamencie Europejskim czegoś takiego jak centralny rejestr głosowań co mamy np. w polskim Sejmie. Każdy obywatel może owszem sprawdzić wyniki głosować, ale tylko w protokołach do danego posiedzenia Parlamentu Europejskiego, co jest dość żmudne. Jeszcze niedawno działał niezależny portal VoteWatch, który w sposób znacznie bardziej przystępny przedstawiał dane statystyczne (można było łatwo sprawdzić frekwencję danego posła na głosowaniach, czy też w ilu procentach głosuje z linią swojej frakcji). Niestety ten projekt upadł, zapewne z powodów finansowych, bo była to niezależna od Parlamentu Europejskiego inicjatywa.
Sikorski w sprawach ZEA głosował jak prawie wszyscy Polacy
Analizując ostatnie lata przyglądamy się dwóm rezolucjom. Pierwsza dotyczy sprawy obrońcy praw człowieka Ahmeda Mansoora, który został skazany na 10 lat więzienia przez sąd w Abu Zabi za aktywność na rzecz praw człowieka oraz ogromną grzywnę, w opinii ekspertów ze świata zachodniego proces ten był nierzetelny. Do jego zwolnienia wezwało ONZ. Parlament Europejski w dniu 16 września 2021 roku wezwał władze ZEA do ponownego procesu oraz do zaprzestania prześladowania obrońców praw człowieka w tym kraju.
Rezolucja ta została przyjęta przy 383 głosach za (w tym 7 Polaków: Magdaleny Adamowicz, Bartosza Arłukowicza, Roberta Biedronia, Marka Belki, Bogusława Liberadzkiego, Włodzimierza Cimoszewicza oraz Leszka Millera) oraz 47 głosach przeciw (żaden Polak nie głosował przeciwko rezolucji). Od głosu wstrzymało się dość sporo europosłów, bo 259 w tym Radosław Sikorski, ale też ponad 40 pozostałych Polaków z EKR (PiS) i EPP (PO i PSL).
Inna dość istotna rezolucja została podjęta 11 lutego 2021 roku i dotyczyła w swoim tytule pomocy humanitarnej dla Jemenu. Rezolucja wskazuje, że główna przyczyną kryzysu humanitarnego w tym kraju jest wojna, stąd też Parlament Europejski wezwał też państwa członkowskie do zaprzestania eksportu broni do Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które uważa się za prowokujące działania wojenne. W tej sprawie powstało kilka projektów rezolucji, w tym projekt EPP który nie zawierał wezwania do zaprzestania eksportu broni do tych krajów (wśród autorów tego projektu nie ma jednak nazwiska Radosława Sikorskiego). Ostatecznie ujednoliconą wersję, która wezwała do zaprzestania eksportu broni poparło 643 posłów, przy 11 przeciw i 36 wstrzymujących. Wszyscy Polacy, w tym Radosław Sikorski, głosowali za.
