Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że część niepełnosprawnych w Bydgoszczy jest dyskryminowana jeżeli chodzi o zasady parkowania



Osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności zgodnie z uchwałą Rady Miasta mogą parkować bezpłatnie na terenie strefy płatnego parkowania – wcześniej muszą uzyskać jednak z ZDMiKP identyfikator osoby niepełnosprawnej. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, nie ujęcie tym zwolnieniem osób z niepełnosprawnościami chociażby w stopniu umiarkowanym może prowadzić do dyskryminacji i naruszenia artykułu 32 Konstytucji RP.

Z interwencją do prezydenta Bydgoszczy w tej sprawie wystąpił zastępca RPO Valeri Vachev z prośbą o wyjaśnienie obowiązujących nad Brdą zasad, przy czym kompetentni do zmiany uchwały są radni.

 

Żeby móc uzyskać w ZDMiKP identyfikator uprawniający do bezpłatnego parkowania trzeba posiadać kartę parkingową, a ten dokument przysługuje tylko osobom o znacznym stopniu niepełnosprawności. Karta parkingowa pozwala parkować też na tzw. kopertach oraz niestosować się do niektórych przepisów o ruchu drogowym. Zatem jej posiadacze mogą dodatkowo wystąpić również o taki identyfikator od ZDMiKP, przez co na terenie strefy płatnego parkowania, gdy np. nie ma wyznaczonych ,,kopert” lub są zajęte, mogą parkować bez zakupu biletu.

 

Dyskryminacja oznacza natomiast nienadające się do zaakceptowania tworzenie różnych norm prawnych dla podmiotów prawa, które powinny być zaliczone do tej samej klasy (kategorii) albo nierówne traktowanie podobnych podmiotów prawa w indywidualnych przypadkach, gdy zróżnicowanie nie znajduje podstaw w normach prawnych. Tak więc dla oceny danej sytuacji jako dyskryminacji istotne jest określenie kryterium zróżnicowania, a także ocena zasadności jego wprowadzenia – pisze RPO do prezydenta Rafała Bruskiego – Wydaje się zatem, że jeżeli samorząd podejmuje inicjatywę wprowadzenia tzw. zerowego abonamentu w stosunku do osób z niepełnosprawnościami posiadających kartę parkingową, winien objąć nią osoby, które na mocy przepisów ustawowych są uprawnione do jej otrzymania. Nie wolno przy tym zapominać, że chodzi o grupę o szczególnych potrzebach w zakresie m.in. transportu do podmiotów leczniczych, placówek rehabilitacji czy oświatowych – nierzadko oddalonych od miejsca zamieszkania w sposób wymagający skorzystania z własnego środka transportu.

 

Przepisy dotyczące kart parkingowych, czyli prawa do parkowani na kopertach zostały kilka lat temu przez parlament zaostrzone, ograniczono jej wydawanie tylko dla najcięższych rodzajów niepełnosprawności, bowiem dochodziło do nadużyć, gdy osoby o lekkiej niepełnosprawności blokowały koperty, których dostępność dla najbardziej potrzebujących spadła. Ewentualne zwolnienie przez bydgoskich radnych z opłat za parkowanie osób o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności nie powinno jednak wpłynąć na dostępność miejsc.