W Radłówku oddano hołd uczestnikom strajku chłopskiego



Fot: MojaKruszwica.pl

Wydarzenia z wiosny 1981 roku kojarzone są głównie z Bydgoszczą, nazywane często popularnie Bydgoskim Marcem, tam bowiem miało miejsce ich epicentrum, ale był to znacznie szerszy zryw, który ma także inowrocławskie epizody. W sobotę 16 kwietnia w Radłówku pod Inowrocławiem, dla uczczenia tamtych wydarzeń postawiono masywny, drewniany krzyż, dla upamiętnienia wydarzeń inowrocławskich z kwietnia 1981.

Piotr Bartoszcze, jedna z największych legend inowrocławskiej rolniczej Solidarności, gdyby żył, to miałby dzisiaj 73 lata. W lutym 1984 roku na rogatkach Radłówka został zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Okoliczności jego śmierci do dzisiaj w pełni nie wyjaśniono. Z tego też powodu tegoroczne uroczystości odbywają się właśnie w tej miejscowości.

 

Wszystko jak wiemy zaczęło się głównie w Bydgoszczy, gdy 16 marca rolnicy rozpoczęli okupację siedziby ZSL domagając się m.in. zgody na rejestrację Solidarności Rolników Indywidualnych. Trzy dni później działacze robotniczej Solidarności udali się na posiedzenie Wojewódzkiej Rady Narodowej, skąd zostali siłą wyprowadzeni. Tamte wydarzenia oburzyły cały kraj, w powietrzu wisiała groźba strajku generalnego.

 

16 kwietnia 1981 po Mszy Świętej w Inowrocławiu, rolnicy udali się do siedziby ZSL przy ulicy Solankowej w Inowrocławiu, gdzie rozpoczęli strajk głodowy. Wśród liderów tego strajku był Piotr Bartoszcze. Rolnicy chcieli wyrazić tym swoje niezadowolenie z braku rozmów rządu ze strajkującymi w Bydgoszczy.

 

 

W ostatnią sobotę przy obelisku upamiętniającym Piotra Bartoszcze stanął drewniany krzyż.

 

– Ci wszyscy, którzy wtedy zaryzykowali i postanowili strajkować, aby ubiegać się o swoje prawa, ryzykowali często własne życie, dlatego należy się im cześć i szacunek – mówił wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.