W kilku ostatnich wyborach parlamentarnych z województwa kujawsko-pomorskiego wybieranych było łącznie 25 posłów – 12 z okręgu bydgoskiego oraz 13 z okręgu toruńsko-włocławskiego. Zdaniem Państwowej Komisji Wyborczej zmiany demograficzne sprawiają, że w okręgu toruńskim posłów powinno być 12, tyle samo co w okręgu bydgoskim.
Taka opinie PKW skierowała do marszałek Sejmu jeszcze w październiku. Wynika z niej, że według rejestrów PKW w Polsce mieszka niewiele ponad 36 mln obywateli, zatem przy utrzymaniu obecnej liczby posłów jeden poseł powinien przypadać a 78,4 tys. obywateli. Dalej w tym wystąpieniu PKW wskazuje ilu mieszkańców mieszka w poszczególnych okręgach, w okręgu toruńsko-włocławskim jest to 976,2 tys., czyli przypada 12,45 posła, co w zaokrągleniu daje 12.
Jedni tracą drudzy zyskują
PKW wskazuje, że dodatkowych posłów powinny zyskać okręgi związane z największymi polskimi miastami: w przypadku Warszawy mowa o aż 3 dodatkowych posłach, po jednym zyskałby też Kraków, Poznań, Katowice. Po sąsiedzku dodatkowy mandat powinna uzyskać tez Pila (obecnie 9 posłów).
Sejm powinien podjąć decyzję
W Sejmie trwają prace nad nowelizacją prawa wyborczego, póki co jednak do stanowiska PKW ta izba się nie odniosła. Sprawa na pewno ma też znaczenie polityczne, bowiem w dużych miastach, które mają zyskać dodatkowe mandaty wygrywają formacje związane z opozycją.