Za nieco ponad tydzień w Bydgoszczy odbędą się szachowe mistrzostwa świata. Dzisiaj nie znamy nawet miejsca, ani sponsorów



CC BY-SA 3.0 by Alan Light

CC BY-SA 3.0 by Alan Light

W dniach 5-13 września w Bydgoszczy mają odbyć się drużynowe kobiece mistrzostwa świata w szachach. Impreza przyznana Bydgoszczy wiosną w dość kontrowersyjnych okolicznościach, ale jakby nie patrzeć światowa federacja FIDE w dobie wojny na Ukrainie popełnia kontrowersje na każdym kroku.

 

Czytelnikom, którzy nie czytali moich poprzednich publikacji o FIDE wyjaśnię skrótowo, że w kwietniu pierwotnie zaplanowano jeden z czterech światowych turniejów, który służył wyłonieniu mistrzyni świata właśnie w Bydgoszczy. W ostatniej chwili zmieniono jednak lokalizację na Cypr, oficjalnego uzasadnienia tej decyzji nie ma, nieoficjalnie każdy przyzna, że chciano uniknąć sytuacji, gdy Rosjanki zmuszane byłyby potępić wojnę wywołaną przez Władymira Putina, a taki wymóg udziału w zawodach organizowanych w Polsce postawiło polskie Ministerstwo Sportu i Turystyki. Turniej, który ma się rozpocząć 5 września miał być rekompensatą za odebranie tamtego, a że Rosja jest zawieszona w zawodach drużynowych, to problemu z Rosjankami nie będzie.

 

Tak to tłumaczył w wywiadzie nam udzielonym duński arcymistrz szachowy Peter Nielsen – Nie ma żadnego oświadczenia ani wyjaśnienia. Byłoby to problematyczne dla Polskiego Związku Szachowego lub polskiego członka zarządu FIDE, musieć tłumaczyć, że wydarzenie zostało przeniesione z Polski, aby zapewnić możliwość udziału zawodnikom z Rosji. Dlatego Polska otrzymała zamiast tego Mistrzostwa Drużynowe Kobiet, gdzie Rosjanie i tak nie mieli prawa grać. Można by powiedzieć, że jest to piękne rozwiązanie polityczne, ale smutna rzeczywistość jest taka, że skutkiem tego Ukrainki musiały wycofać się z FIDE Women’s Grand Prix, podczas gdy Rosjanki mogły grać i zakwalifikowały się do turnieju Kandydatów w 2023 roku.

Dodać trzeba, że główny sponsor tamtego cyklu jest objęty sankcjami decyzją prezydenta Ukrainy Wołodymira Zelenskiego.

 

Turniej za chwilę, a nawet strony nie ma

Bydgoski turniej ma się zacząć lada chwila, ale FIDE póki co opublikowała jedynie regulamin (uczyniono to już wiosną) dla zawodników. W Bydgoszczy o tym, że taka ważna z perspektywy FIDE impreza się odbędzie to wiedzą nieliczni, a przecież organizacja wiąże się zawsze ze swego rodzaju wrzawą, trzeba chociażby zapewnić noclegi sporej ilości osób. W regulaminie jest podana oficjalna strona internetowa tych zawodów, na niej są jednak stare informacje z turnieju organizowanego w 2021 roku w Hiszpanii, w oczy rzuca się sponsor główny rosyjski Gazprom. Trudno sobie wyobrazić organizowanie w Bydgoszczy zawodów sponsorowanych przez ten podmiot.

 

Szukaliśmy w internecie jakichkolwiek wzmianek o sponsorach – cisza. Nawet na stronie internetowego Polskiego Związku Szachowego, aby dowiedzieć się, że taki turniej odbędzie się w Bydgoszczy, trzeba się trochę naszukać. Choć o imprezie takiej rangi powinny wręcz specjalne banery informować. Wygląda to trochę, jakby traktowano te zawody jak kukułcze jajo.

 

FIDE oskarżana o wspieranie Rosji

Prezydent FIDE Rosjanin Arkadij Dworkowicz był w przeszłości premierem tego kraju i bliskim współpracownikiem Władymira Putina. Na prezydenta wybrany został niemal jednogłośnie już po rosyjskiej agresji na Ukrainę, jego rywalem był wówczas Ukrainiec. Dworkowicza krytykują głównie federacje: niemiecka, norweska i brytyjska, jeżeli chodzi o polską federację, to ta stara się unikać deklaracji. Co pokazuje, że prawie cały świat szachów popiera go. W wywiadach próbuje lawirować, ale spore oburzenie wywołał jak 20 lipca świętował Międzynarodowy Dzień Szachów w towarzystwie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskova.