Powołanie spółki celowej i zapowiedzi uruchomienia terminalu intermodalnego w Emilianowie do 2027 roku miały swój udział w rozwoju sieci magazynów w Bydgoszczy i powiecie bydgoskim. Analitycy Cresa Polska (obecnie Newmark Polska) wprost wskazywali, że Emilianowo zachęciło do inwestowania w naszym regionie. Ostatnie wydarzenia mogą sprawić, że część przedsiębiorców może się poczuć oszukana, inni mogą wstrzymać się z inwestowaniem, dlatego bardzo ważne jest dzisiaj sformułowanie przez samorządy i interesariuszy projektu czytelnego komunikatu.
Mamy co prawda wypowiedzi polityków i deklaracje samorządów, że projekt ma być kontynuowany, ale wszystko brzmi trochę tak bez przekonania. Świat biznesu do deklaracji politycznych podchodzi z dystansem, w szczególności, gdy w komunikatach nie ma konkretów. Dzisiaj kluczowe pytania jakie się pojawiają to: czy data budowy terminalu w 2027 roku jest realna? A jak nie to jaki jest nowy harmonogram? Tych informacji dzisiaj nie mamy i czym dłużej będziemy na nie czekać tym gorzej dla gospodarki naszego regionu.
Dzisiaj to wygląda trochę jak zapowiedź rozbudowy Opery Nova w 2018 gdy podpisano list intencyjny. Wtedy wyrażono wolę do realizacji inwestycji, ale przez kolejne długie lata szukano finansowania i dopiero w 2023 roku wbito pierwszą łopatę. Poważny biznes nie będzie czekał latami na znalezienie modelu finansowania budowy terminalu, bo dotychczasowy oparty na środkach europejskich z uwagi na małą ilość czasu staje się niepewny.
Sprawie nie pomaga spółka wojewódzka Kujawsko-Pomorski Fundusz Rozwoju, która w ramach projektu mającego promować potencjał gospodarczy województwa buduje negatywny wizerunek wokół Emilianowa. Publikowane teksty mają wyraźne nacechowanie polityczne i najprawdopodobniej ich autorzy chcą się przypodobać szefostwu politycznemu, tylko z perspektywy biznesu brzmi to jak sygnał ostrzegawczy, że sprawa ma wysokie ryzyko polityczne – dlatego może lepiej nie inwestować tutaj swojego kapitału.