Licheń stał się miejscem spotkania dla pielgrzymów

Licheń stał się miejscem spotkania dla pielgrzymów

24 lipca to czwarty dzień Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, tego pątnicy mają do pokonania odcinek Sompolno – Kramsk, ale wyjątkowości temu dniu nadaje nawiedzenie sanktuarium Maryjnego w Licheniu. W świadomości Polaków Licheń nie jest tak popularny jak Jasna Góra, czyli główny cel pielgrzymki, od 20 lat jest on jednak ważną częścią bydgoskiej pielgrzymki.

– Cieszymy się, że jesteśmy u Matki Bożej Licheńskiej, że możemy już tutaj u jej stóp, przy jej cudownym obrazie zostawić całe nasze serca. Te intencje z którymi pielgrzymujemy każdego dnia, w których się modlimy – mówił rozpoczynając Msze Świętą, ks. Łukasz Kucharski.

Licheń jest szczególnym dniem na trasie pielgrzymki, bowiem do reszty pielgrzymów dołącza grupa Złota, która na trasę wyszła dwa dni przed Bydgoszczą z Górki Klasztornej. Tegoroczne spotkanie w Licheniu było wyjątkowe jeszcze z jednego powodu – w Mszy Świętej uczestniczyli też księża, którzy przez ostatnie dwie dekady tworzyli bydgoską pielgrzymkę, dawni przewodnicy grup m.in. proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa ks. Krzysztof Buchholz. Wielu z nich pozostanie na trasie dłużej.

Historia sanktuarium w Licheniu sięga XIX wieku. Ranny w bitwie pod Lipskiem żołnierz Tomasz Kłossowski w 1813 roku doznał objawienia Matki Boskiej, która obiecała mu, że pomimo śmiertelnych ran wróci do domu, ale otrzymał polecenie, aby po powrocie odnalazł najwierniejszy jej wizerunek i umieścił go w miejscu publicznym. Bitwa pod niemieckim Lipskiem znana jest jako ,,bitwa narodów”, gdyż wojska napoleońskie w skład którego wchodzili także Polacy z Księstwa Warszawskiego, walczyli z koalicją antyfrancuską (Austria, Prusy, Rosja, Szwecja). Napoleon tę bitwę przegrał. Matka Boska w objawieniu miała nieść na sukni symbol polskiego białego orła.

 

Kłossowskiemu poszukiwania zajęły kilkadziesiąt lat. Wracając z pielgrzymki na Jasną Górę odnalazł najwierniejszy wizerunek w przydrożnej kapliczce. Obraz za zgodą właściciela zabrał, zaś w 1844 roku wywiesił go w lesie grąblińskim. Po jego śmierci objawień doznał pasterz Mikołaj Sikatka, któremu Matka Boska obiecała opiekę nad Polską, która praktycznie wówczas z powodu zaborów nie istniała. Przez 150 lat obraz znajdował się kościele pw. św. Doroty. W 1994 roku księża marianie rozpoczęli budowę wielkiej bazyliki, którą ukończono w 2004, a dwa lata później został tam przeniesiony cudowny obraz.

Nasza relacja z pierwszego dnia pielgrzymki: