Gdy ukazuje się ten artykuł fala powodziowa przechodzi Wisłą przez nasze województwo, chociaż może zwrot fala powodziowa jest na wyrost, bo podniesienie poziomu tej rzeki może i jest widoczne, ale mówimy raczej o niskich stanach, co z kolei wynika z problemu suszy hydrologicznej. Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk stworzyli listę najbardziej zagrożonych powodziowo rzek w Polsce.
Na tej liście 22 rzek jedynie przez kujawsko-pomorskie przechodzi Wisła, którą w naszym województwie w jakimś stopniu może regulować tama we Włocławku. Od momentu budowy tej tamy bywały sytuacje, gdy Wisła zalewała czy to Toruń, czy bydgoski Fordon, to jednak tego zagrożenia nie można porównywać z tym co ma miejsce na Dolnym Śląsku i zdarzało się w Małopolsce. Wśród pozostałych 21 rzek nie ma już żadnej przebiegającej przez kujawsko-pomorskie.
Naukowcy badając dane od 1950 roku nie ocenili potencjału powodziowego Brdy czy Noteci zbyt wysoko.
Jak spojrzymy na infografikę to widzimy, że zachodnia część kujawsko-pomorskiego z Bydgoszczą zalicza się do tej części Polski, która ma najmniejsze ryzyka powodziowe. Toruń powodziami jest już bardziej zagrożony, chociaż i tak nie zalicza się do najbardziej narażonych obszarów. Prof. Artur Magnueszewski z PAN, w rozmowie z PAP zauważą, że Dolną Wisłę można podzielić na dawny zabór pruski i rosyjski. Po stronie pruskiej Wisła została bardziej uregulowana, co ma się przekładać na mniejsze ryzyko powodziowe.