Ministerstwo chce, aby media były bardziej niezależne. Media samorządowe mogą czekać ograniczenia



Ministerstwo chce, aby media były bardziej niezależne. Media samorządowe mogą czekać ograniczenia

W poniedziałek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiedziało początek prac nad nową ustawą medialną, która ma zapewnić większy pluralizm. W założeniach resortu wskazano też na problem mediów wydawanych przez samorządy.

Prace nad nową ustawą medialną w pewnym sensie wymusiła Unia Europejska, przed końcem kadencji Parlamentu Europejskiego uchwalony został Europejski Akt Wolności Mediów, który wymusza na państwach członkowskich zapewnienie niezależności mediów od władzy. Na razie rząd rozpoczął konsultację, a pod koniec roku powinniśmy poznać projekt ustawy. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wskazało już teraz na pewne kierunki działania.

 

Po pierwsze planowana jest likwidacja abonamentu radiowo-telewizyjnego, zamiast tego media publiczne mają otrzymać z budżetu państwa 0,09% PKB. Zlikwidowana ma zostać też Rada Mediów Narodowych, kompetencje obsady stanowisk kierowniczych w mediach publicznych wrócą do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która ma być bardziej pluralistyczna.

 

Zależy nam na mocnej pozycji niezależnych mediów lokalnych, których zadaniem jest rzetelne informowanie, kontrola i krytyka społeczna, dlatego proponujemy wprowadzenie ograniczeń prowadzenia działalności na rynku medialnym przez jednostki samorządu terytorialnego – informuje ministerstwo. Raczej nie dojdzie do likwidacji takich tytułów jak ,,Bydgoszcz Informuje”, czy ,,Kujawy-Pomorze Info”, ale ustawowo mają być wprowadzone ograniczenia, aby nie były one konkurencją dla niezależnych mediów. Na świecie jest trochę różnego rodzaju rozwiązań, w Wielkiej Brytanii samorządy mogą wydawać gazetki nie częściej niż raz na 3 miesiące.

 

Nowa ustawa musi być zgodna z Europejskim Aktem Wolności Mediów, którego ambicją jest całkowite uniezależnienie mediów od władz publicznych.