Pierwszy raz od 10 lat w województwie kujawsko-pomorskim stwierdzono ogniska Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF), liczba mnoga stanowić może poważne zagrożenie dla gospodarki rolnej w kujawsko-pomorskim, które jest drugim największym producentem trzody chlewnej w Polsce. Służby na poważnie traktują też wystąpienie sabotażu.
Najważniejsze fakty:
– 6 czerwca w Szabdzie pod Brodnicą wykryto ASF u padłego dzika. Dziki należą do głównych roznosicieli ASF z uwagi na migrowanie
– 8 sierpnia w gminie Chełmno stwierdzono ognisko ASF w gospodarstwie w miejscowości Kałdus.
– 11 sierpnia w miejscowości Starogród w tej samej gminie stwierdzono kolejne ognisko ASF
– Służby badają próbki, czy zakażone są również świnie w Brzozowie
– Ustanowiono strefę zapowietrzoną w promieniu 3 km od wystąpienia ognisk, oraz obszar zagrożony w promieniu 10 km.
– Restrykcję spowodowane wystąpieniem ASF mogą trwać nawet rok
Stada w których stwierdzono ogniska ASF zostały już zutylizowane. Sprawa jest poważna bowiem na obszarze objętym restrykcjami obowiązywać będzie szereg ograniczeń. Na razie są to ograniczenia ogniskowe – W obrębie obszarów na okres 30 dni będą wdrożone duże restrykcje i obostrzenia dotyczące bioasekuracji i przemieszczania trzody chlewnej. Dotyczy do restrykcji handlowych – wyjaśnia wojewódzki lekarz weterynarii Wojciech Młynarek. Kolejnym etapem jaki należy się spodziewać będzie wyznaczenie przez Unię Europejską strefy czerwonej, gdzie będą obowiązywać restrykcje dotyczące przemieszczania się trzody chlewnej przez rok.
Istotne jest ograniczanie rozprzestrzeniania się ASF, bowiem jak będzie przybywać ognisk, to również obszarów gdzie będzie trzeba wybijać świnie, co oznacza spore straty dla gospodarzy.
– Niezastosowanie się do zasad grozi ryzykiem rozprzestrzeniania się wirusa, które będą odczuwalne w skali całego województwa, w szczególności dla osób prowadzących swoje działalności. Dziś decyduje się los nie jednego gospodarstwa, a wszystkich z naszego województwa – apeluje wojewoda Michał Sztybel.
ABW bada wątek sabotażu
Znaleziony w czerwcu pod Brodnicą dzik, po analizach miał roznosić szczep ASF genetycznie powiązany z tym występującym w województwach: wielkopolskim, zachodniopomoskim i lubuskim, które z ASF borykają się od wielu lat. Służby badają, czy zwierzę nie zostało do kujawsko-pomorskiego celowo podrzucone.