Prezydent Inowrocławia na spotkaniu u marszałka, a prezydent Włocławka nie chce już słuchać o metropoliach

Inowroclaw

Debata o hierarchii funkcjonalnej miast w Polsce w kujawsko-pomorskim toczy się wokół Bydgoszczy i Torunia. Samorządowcy z Torunia próbują narzucić metropolię bydgosko-toruńską. W tej debacie nie mówi się już o miastach powiatowych. Zdaniem radnego powiatowego Marcina Wrońskiego marszałek powinien dać sobie spokój z wizją metropolii bydgosko-toruńskiej i zająć się m.in. powiatem inowrocławskim.

Zacznijmy od diagnozy przedstawionej przez państwowy Instytut Rozwoju Miast i Regionów. Dowiadujemy się z niej, że w ciągu 30 lat aż 8 miast w kujawsko-pomorskim straciło na znaczeniu, w tym położone pod Inowrocławiem Strzelno, wcześniej uznawane za miasto VI rzędu, a obecnie klasyfikowane poniżej (poniżej VI rzędu nie prowadzi się już hierarchii). W IV rzędzie z kujawsko-pomorskiego są trzy miasta: Inowrocław, Grudziądz i Włocławek, przy czym Inowrocław i Grudziądz są uznawane za miasta kryzysowe, czyli najbardziej zagrożone degradacją do V rzędu.

Prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki, miasta o znacznie mniejszym stopniu degradacji funkcji jak widać to w Inowrocławiu, w Radiu PiK krytykował angażowanie się województwa w budowanie metropolii, bo jego zdaniem z tego powodu mniej środków na rozwój trafia do mniejszych miast. Z tego też powodu włodarz Włocławka nie pojechał na naradę u marszałka jak sprawić, aby metropolia bydgosko-toruńska (którą marszałek chce forsować) była w II rzędzie.

Prezydent Inowrocławia z burmistrzem Kruszwicy już bardziej zainteresowani

Spotkanie zorganizowane przez marszałka zbojkotowały też władze Bydgoszczy. W podtrzymaniu frekwencji pomogli natomiast prezydent Inowrocławia Arkadiusz Fajok i burmistrz Kruszwicy Mikołaj Bogdanowicz. Było to spotkanie raczej jednomyślne.

Zdaniem radnego powiat inowrocławski musi zacząć walczyć o swoje

– Badania pokazują, że Inowrocław jest w znacznie gorszej sytuacji niż Włocławek, dlatego powinniśmy domagać się od władz województwa, aby przestały zajmować się jakąś metropolią, a zajęły zrównoważonym rozwojem i zainteresowany takimi powiatami jak nasz – mówi nam radny powiatu inowrocławskiego Marcin Wroński – Od dawna nie możemy się doprosić przywrócenia kolei z Inowrocławia o Żnina, a Urząd Marszałkowski angażuje środki w wizję budowy konkurencyjnego dla kolei tramwaju z Bydgoszczy do Torunia. Najpierw odbudujmy kolej w powiatach, a dopiero potem można myśleć o takich gadżetach.

Kiedyś były koncepcje metropolii z Inowrocławiem

W przeszłości w inowrocławskim samorządzie pojawiały się głosy, aby Inowrocław był częścią metropolii czy to bydgoskiej, czy bydgosko-toruńsko-inowrocławskiej. Były na ten temat dyskusje np. na sesjach Rady Miejskiej, ale nie poszły za tym żadne realne działania.

Metropolia Bydgoska, która rozwija się od wielu lat w formie stowarzyszenia samorządowego, podchodzi już niemal pod sam Inowrocław.. Jej członkiem jest bowiem podinowroclawskie Rojeow. Z kolei autobusy bydgoskiej miejskiej komunikacji zaczęły dojeżdżać już do Tarkowa Dolnego, czyli do granic powiatu inowrocławskiego.