Dyskusja w województwie wokół raportu ,,Hierarchia funkcjonalna miast w Polsce i jej przemiany w latach 1990–2020” toczy się w naszym województwie wobec Bydgoszczy i Torunia, koalicja rządząca sejmikiem głównie przejawia troskę o Toruń, bo to miasto nie znalazło się podobnie jak Bydgoszcz z takimi metropoliami jak Poznań, Gdańsk, czy Kraków. Nie mówi się już jednak o tym, że w kujawsko-pomorskim aż 8 miast zostało od 1990 roku zdegradowane w hierarchii funkcjonalnej, a awansowały tylko 3, zatem mamy bilans -5.
Tendencja w Polsce jest taka, że w 11 województwach albo w ciągu 30 lat zachował się status quo, albo bilans jest dodatni – czyli więcej miasta awansowało funkcjonalnie. Tylko w 5 województwach jest ten bilans ujemny – w podkarpackim -6, a w kujawsko-pomorskim -5. Zatem tutaj wypadamy na przedostatnim miejscu.
Kto awansował, a kto został zdegradowany?
Toruńscy politycy kruszą kopię o to, czy Bydgoszcz i Toruń (razem jako jedna metropolia) uda się wpisać na II szczebel w hierachii (obecnie są na III w badaniach, a na I jest tylko Warszawa). Większość mieszkańców kujawsko-pomorskiego mieszka jednak od IV szczebla w dół.
Zacznijmy od miast, które zyskały przez ostatnie 30 lat na znaczeniu: jest to Więcbork i Sępółno Krajeńskie, które z VII szczebla awansowały na VI. Ich pozycja na VI szczeblu jest stabilna, nie zanosi się raczej na awans ani spadek. Awansował z VII szczebla, czy jak niefachowo nazywa to VII ligi wicemarszałek Zbigniew Ostrowski, też Ciechocinek na VI szczebel. Przy czym odnotowuje już ujemną tendencję, zatem jest zagrożony spadkiem.
Teraz przejdźmy do miast, które straciły na znaczeniu. Są to Tuchola (spadek z V na VI szczebel z dalszą tendencją spadkową), Chełmno (spadek z V na VI szczebel, poważne zagrożenie spadkiem na VII szczebel), Wąbrzeźno (spadek z V na VI szczebel, stabilna pozycja), Aleksandrów Kujawski (spadek z V na VI szczebel, poważne zagrożenie dalszą degradacją), Strzelno (spadek poniżej VI szczebla), Gniewkowo (spadek poniżej VI szczebla) Żnin ( spadek z V na VI szczebel, stabilna pozycja), Nieszawa (spadek poniżej VI szczebla).
Tak to wygląda w raporcie, ale mieszkańcy doświadczają tego chociażby w swoich perspektywach gospodarczych. Miasta, które notowały spadki wyróżnia raczej wyższe bezrobocie niż średnia dla kraju.
Komu grozi degradacja?
Oprócz Bydgoszczy i Torunia na III szczeblu mamy na na IV szczeblu trzy w miarę duże miasta: Włocławek, Inowrocław i Grudziądz. Wszystkie te trzy miasta są zagrożone degradacją w przyszłości. Włocławek został uznany jako miasto stagnujace, Inowrocław ma jeszcze gorszą ocenę perspektyw miasta kryzysowego. Najszybciej zwija się natomiast Grudziądz – również miasto kryzysowe.
Na V szczeblu według analizy mamy po opisanej fali spadków tylko trzy miasta: Brodnicę (stabilna pozycja), Świecie (zagrożone spadkiem) Rypin – miasto stagnujące, czyli poważnie zagrożone spadkiem.
Miasta na które oddziałowania Bydgoszcz poza granicami województwa dobrze sobie radzą
Liderem województw jeżeli chodzi o rozwój miast to jest Wielkopolska. Tam aż 16 miast awansowało, a tylko 4 straciły na znaczeniu co daje bilans dodatni na poziomie 12. Wśród tych miast jest Wągrowiec, który awansował z VI szczebla na V. Na Wagrowiec w dużej mierze oddziałuje Poznań, ale są mniejsze powiązania też z Bydgoszczą.
Bydgoszcz ma też powiązania z Piłą, z którą wspólne województwo rozważał wielki bydgoszczanin Andrzej Szwalbe. Piła zalicza się do miast IV rzędu podobnie jak Inowrocław, czy Grudziądz, ale charakteryzuje się wysoką pozycją. Nie jest zatem w żaden sposób zagrożona degradacją.
Powiązania Bydgoszczy pozostały też z Chojnicami, które były kiedyś częścią województwa bydgoskiego. Chojnice to miasto V rzędu, uznane za stagnujące, zatem mające podobne problemy jak Włocławek.
Tak wygląda mapa pokazująca awanse (na czerwono) i degradacje (błękit). Pokazuje ona, że w kujawsko-pomorskim tendecje są wyjątkowo niekorzystne. Źródło: ,,Hierarchia funkcjonalna miast w Polsce i jej przemiany w latach 1990–2020″.