Od stwierdzenia drugiego ogniska ASF (ostatniego) w Starogródzie w gminie Chełmno minęło 30 dni, przed miesiącem wojewoda wprowadził szereg restrykcji oraz wprowadzono procedury polegające na utylizacji zagrożonych stad, które miały na celu zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa ASF. Dzisiaj po konsultacji ze służbami weterynaryjnymi wojewoda cofnął tamte restrykcje, bowiem na dzisiaj służby wykluczają występowanie wirusa.
Pierwsze ognisko stwierdzono natomiast 9 sierpnia w miejscowości Kołdus również w gminie Chełmno. Były to pierwsze ogniska ASF w kujawsko-pomorskim od wielu lat, przez ostatnie lata problem z którymi boryka się chociażby Wielkopolska i Warmia, nas omijał.
Wojewoda zniósł obostrzenia, ale UE długo tego nie zrobi
Decyzja wojewody sprawia, że restrykcje dotyczące hodowli zostały znacznie zliberalizowane, chociażby zniesiony został zakaz wyprowadzania świń.
Nie oznacza to jednak, że możemy zapomnieć o tym, że pojawiły się w naszym województwie ogniska asf. Zgodnie z unijnymi przepisami obszar najbliżej ognisk, w gminach Chełmno, Świecie i Pruszcz jest ustanowiony strefą czerwona. Na tym obszarze świnie przed transportem muszą być na 24 godziny przed przemieszczaniem zbadane przez służby weterynaryjne. Ubój i sprzedaż mięsa powinien się odbywać na terenie tej strefy. Unijne przepisy wyznaczyły też strefę niebieską, która obejmuje Grudziądz, Chełmże i dochodzi do samych granic administracyjnych Bydgoszczy. Jest to obszar mniejszych obostrzeń niż strefa czerwona, wymagane są chociażby badania stada tuż przed ubojem.
Unijne przepisy przewidują, że zniesienie strefy czerwonej może nastąpić co do zasady najszybciej po 12 miesiącach. Możliwe są szybsze ustępstwa, na to musi zgodę wyrazić jednak Komisja Europejska indywidualnie.